Ekspartnerzy zdają się bardzo sprawnie dzielić obowiązkami rodzicielskimi, gdyż cała rodzina wyglądała tego dnia na zrelaksowaną – a Irina z pewnością zadała szyku, zresztą jak zawsze, znowu udowadniając, że jest instynkt modowy działa wręcz nienagannie. Na przechadzce po mieście modelka miała na sobie monochromatyczny look utrzymany w kolorze beżowym, pokazując, że trzymanie się tylko i wyłącznie jednego koloru w procesie doboru stylizacji może być strzałem w dziesiątkę.

Sukienka, którą tego dnia wybrała Irina Shayk, to projekt marki Nanushka. Model ten, nazwany Ernie, wykonany jest z wegańskiej skóry i na stronie brandu kosztuje 395 euro. Do niego Shayk dobrała torebkę jednej ze swoich ulubionych, klasycznych marek, której projekty nosi praktycznie nieustannie czyli Burberry, model Olympia (również w beżu, kosztuje około 2 tysięcy dolarów). Oprócz tego Irina miała na sobie buty od Tamary Mellon, tak zwane „Escape Boots” za które z kolei trzeba zapłacić 895 dolarów, a także okulary od Celine (model Tilda), za 219 dolarów. Swój look modelka uzupełniła biżuterią w postaci naszyjników od Jennifer Meyer oraz Jennifer Zauner, a także kolczykami kołami od amerykańskiej marki Chrome Hearts. Miała ze sobą również nieodzowny dodatek będący znakiem naszych czasów, czyli maseczkę ochronną – także w beżu.

Beżowe sukienki: