Reklama

Espadryle na platformie

Do espadryli wracam regularnie. Na przestrzeni lat przerobiłam już kilkanaście modeli w różnych odsłonach, ale to espadryle na platformie zostały w mojej szafie na dłużej. Z jednej strony mają w sobie wakacyjny luz, a z drugiej doskonale podkreślają sylwetkę – podwyższona podeszwa daje im ten cool fashion vibe. Sznurowana juta i naturalne tkaniny utrzymują espadryle w estetyce boho, ale nie oznacza to, że pasują wyłącznie do lnianych kompletów i ażurowych sukienek maxi. Dogadają się z nimi również zwiewne sukienki w stylu French Rivera, bardzo modne w tym sezonie rozkloszowane spódnice z koła, jeansowe szorty, garnitury z kamizelką, a także kostiumy kąpielowe. Dokładnie tak! Espadryle na platformie doskonale podkręcają plażowe stylizacje.

Reklama

Klapki w stylu Birkenstock

Klapki Birkenstock już dawno przestały być „ugly”. Teraz to jeden z najbardziej pożądanych modeli butów na lato. Wcale mnie to nie dziwi. W końcu stały się prawdziwym manifestem wygody. Sama uwielbiam je przede wszystkim za ergonomiczną podeszwę. W dodatku to jedyny model obuwia, który nie obciera mnie przy pierwszym założeniu (i nie chodzi tu tylko o modele z metką niemieckiej marki). To właśnie klapki w stylu Birkenstocków noszę latem najczęściej. Sprawdzają się na długich spacerach jak żadne inne. Oto skórzane klapki, które świetnie komponują się z letnią sukienką – prawdziwe effortless chic.

Buty na obcasie do sukienki

Mam też w swojej szafie klasyczne buty typu slingback. To niezawodny model, który sprawdza się za każdym razem. Buty z otwartą piętą i szpiczastym czubkiem, uniesione na niskim obcasie są bardzo eleganckie, ale też lekkie – nie przytłaczają stylizacji, tylko idealnie ją dopełniają. Pasują do wieczorowej sukienki i eleganckiego garnituru. Świetnie komponują się także z jeansami i koszulą. Zakładam je na wesela, randki, spotkania z przyjaciółmi, czasami też do pracy. Buty typu sligback są bardziej formalne niż sandały na słupku, ale mniej zobowiązujące niż klasyczne szpilki. Do tego jeszcze ta wygoda! Może trudno w to uwierzyć, ale w butach typu sligback można przechodzić cały dzień – piszę to z pełnym przekonaniem. Zresztą same się o tym przekonacie.

Reklama

Przyznaję, że już kilka sezonów temu klasyczne czółenka poszły przez nie w odstawkę. Stawiam na wygodę. Niski, stabilny słupek zdecydowanie wystarczy. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam na sobie wyższy obcas niż 8 cm – serio. Jeśli miałabym wybrać jeden model butów na obcasie, które zostaną ze mną na zawsze, najprawdopodobniej zdecydowałabym się właśnie na czarne lub kremowe slingbacki.

Reklama
Reklama
Reklama