Bradley Cooper w ostatnich wywiadach zaczął dzielić się bardziej intymnymi wyznaniami niż dotychczas. W podcaście Smartless, prowadzonym przez jego przyjaciela Willa Arnetta 47-latek wyznał, że w przeszłości miał problemy z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Aktor zdradził, że bardzo długo borykał się z nałogiem. Tak naprawdę to gospodarz podcast'u i jego bliski znajomy uświadomił mu w jak złej sytuacji się znalazł. 

Bradley Cooper o swojej córce Lei De Seine

Teraz Bradley zdradza jaki wpływ na jego życie miały urodziny jego jedynej córki. Aktor opowiedział, że ojcostwo zupełnie go odmieniło, a życie na nowo zaczęło mieć sens. 

„Ojcostwo jest… wszystko się zmieniło” – powiedział Bradley (do magazynu People). „Każda rzecz jest absolutnie odmieniona, życie nabrało zupełnie nowych wspaniałych kolorów dzięki temu, że mogę być ojcem wspaniałej istoty ludzkiej”.

Dodał również, że mało rzeczy w życiu zawodowym przynosi mu tyle szczęścia ile bycie ojcem i spędzanie czasu ze swoją córką. Trzykrotnie nominowany do Oscara aktor i producent wyznał, że sukcesy na planie tylko w małym stopniu są w stanie dać mu tyle radości co dziecko. 

„Są takie cudowne momenty, przełom ze scenariuszem, masz wspaniały moment na planie lub w montażowni… takich momentów masz około 40  każdego dnia ze swoim dzieckiem, które są takim poziomem radości.