Lada moment „Oppenheimer” zmierzy się w rankingach boxoffice z „Barbie”. Porównując rozmach kampanii promocyjnej największych kinowych przebojów lata, można uznać, że film Grety Gerwig zaliczył potężny falstart. Internet zalała już fala memów o rywalizacji wyczekiwanych tytułów. W rzeczywistości Christophera Nolan woli, aby jego dzieła broniły się same, a twórcy nawzajem sobie kibicują. „Wszyscy, którym kino nie jest obojętne, cieszą się z tej sytuacji” – powiedział reżyser. Wraz ze zbliżającą się premierą historia naukowca, który odmienił losy świata, powoli wychodzi z cienia. Głos coraz częściej zabierają gwiazdy produkcji, a trzeba dodać, że w obsadzie nie brakuje nazwisk z pierwszych stron gazet. Na plakatach wypatrzeć można nie tylko Cilliana Murphy'ego, ale także Florence Pugh, Matta Damona, Roberta Downeya Jr. i Emily Blunt. Brytyjska aktorka wcielająca się w żonę wynalazcy bomby atomowej właśnie zaskoczyła fanów nowiną o całkiem dużej sile rażenia. 

Emily Blunt rezygnuje z aktorstwa, aby poświęcić się macierzyństwu 

Emily Blunt skradła nasze serca niezapomnianymi występami w „Diabeł ubiera się u Prady”, „Cichym miejscu”, „Mary Poppins” czy „Na skraju jutra”. Fani aktorki powinni zawczasu zarezerwować bilety na co najmniej kilka seansów „Oppenheimera”, bo kolejna okazja na podziwianie idolki na wielkim ekranie może się szybko nie powtórzyć. Gwiazda ogłosiła właśnie, że przewartościowała swoje życie i zamierza chwilowo porzucić absorbującą pracę na planie zdjęciowym. 

„W tym roku nie pracuję. Pracowałam sporo w zeszłym roku, a moje starsze dziecko ma już dziewięć lat, przed nami ostatni rok jednocyfrowy” – tłumaczyła w podcaście Table For Two with Bruce Bozzi.

Przypominamy, że Emily Blunt i John Krasinski wspólnie wychowują dwie córki, 9-letnią Hazel i 6-letnią Violet. Aktorka już dawno sygnalizowała, że nie chce, żeby pociechy poszły w ślady sławnych rodziców. „To trudna branża, która może przysporzyć wielu rozczarowań. Wiele osób mówi ci, żebyś nie brał rzeczy do siebie — ale jest to niemożliwe, zwłaszcza gdy ocenia się cię na podstawie wyglądu” – tłumaczyła.

Gwiazda zdradziła, że chciałaby spędzić z córkami więcej czasu, zanim staną się nastolatkami. Wyjaśniła także, że każdego dnia podopieczne potrzebują jej wsparcia. Wierzy, że niewielkie gesty i słowa mają ogromny wpływ na przyszłość dziewczynek. „Kiedy pytają: »Obudzisz mnie? Zawieziesz do szkoły? Odbierzesz mnie z lekcji? Położysz mnie do łóżka?« Po prostu czuję w kościach, że muszę przy nich być”.

Dodała także, że czasochłonne projekty wiążą się ze zbyt dużymi „kosztami emocjonalnymi” i powodują u niej poczucie winy. „Myślę, że wszystkie matki takie są. Po prostu mamy skłonność do obwiniania się, kiedy, nie daj Boże, pragniemy czegoś więcej, niż być matką” – powiedziała. Na koniec podkreśliła, że wspiera wszystkie ambitne kobiety i jest zwolenniczką spełniania marzeń. Zwyczajnie w tej chwili części z nich nadała mniejszy priorytet.