Kobiece fryzury to nie tylko długie, naturalne lub starannie wystylizowane loki lub fale, różne warkocze czy końskie ogony. Panie chętnie wybierają średnie włosy, decydując się na uniwersalne i zawsze modne cięcie typu bob, a także uczesania damskie z naprawdę krótkich kosmyków, za to w zdecydowanych, a czasem nawet szalonych kolorach.
Modne fryzury damskie z krótkich włosów są od kilku sezonów coraz krótsze. Najbardziej odważnym paniom, które chcą podążać za trendami polecamy zdecydowanie żołnierskie cięcie na zapałkę, albo nieco dłuższe, zaledwie kilkucentymetrowe włosy. Mało kobiece? Niekoniecznie. Okazuje się, że bardzo krótkie fryzury podkreślają delikatną urodę. Świetnie wyglądają w nich zwłaszcza filigranowe kobiety o subtelnej urodzie. Krótkie cięcia pięknie podkreślają też dyskretne piękno regularnych rysów twarzy. Decydując się na tak ekstremalnie skrócone włosy, trzeba pamiętać, że podkreślą one nieregularność kości głowy. Przed cięciem warto więc zwrócić uwagę na kształt naszej czaszki.
Wybierzmy wtedy raczej bardziej puszystą fryzurę, np. stylizowaną na ikonę seksapilu, Marlin Monroe, czy inspirowaną męskimi fryzurami typu Pompadour. Ten typ uczesania wypromował lata temu Elvis Presley, przy czym damska wersja fryzury jest zdecydowanie mniej grzeczna, bardziej „rozczochrana” i zbuntowana, niż klasyczna, wypomadowana fala Króla Rock and Rolla.
Wśród półdługich damskich fryzur prym niepodzielnie wiedzie long bob. Niekoniecznie jednak gładki i grzeczny. Jego bardziej naturalną, „rozwichrzoną” wersją jest wavy bob, charakteryzujący się cięciem jak przy klasycznym bobie, jednak włosom nadaje się look nieregularnych, dość dużych fal. Pofalowane włosy nie są przy tym widoczne na całej długości, lecz na wybranych ich partiach.
Przy włosach półdługich, dobrze prezentują się fryzury z grzywką, zarówno klasyczną, równo przyciętą nisko nad oczami, jak i zyskującą coraz większą popularność, tzw. curtain bang, którą lata temu nosiła Brigitte Bardot.
Ostatnio w trendach fryzjerskich mocno zaznaczyło się dosyć kontrastowe farbowanie ombre, a także jego subtelniejsza wersja, czyli sombre. Obok modnego ombre, na popularności zyskała także naturalność. Obecnie część znanych aktorek i celebrytek rezygnuje nawet z koloryzacji, pokazując całemu światu swoją siwiznę.
Nie namawiamy oczywiście do tak daleko idących posunięć, jednak wybierając uczesanie, zalecamy skłonić się ku naturze. Jeśli mamy kręconą czuprynę, nie prostujmy jej na siłę i przeciwnie, nie upinajmy loków, jeśli nasze proste włosy nie są podatne i uparcie pozostają nieujarzmione.
W trend naturalny wpisują się luźne upięcia weselne. Styliści proponują już nie gładkie koki, czy upięcia z wystudiowanymi kosmykami o kształcie sprężynki, lecz styl rustykalny, z wiankami i polnymi kwiatami wplecionymi w luźno upięte włosy. Doskonałym przykładem modnej, kobiecej fryzury weselnej jest luźny warkocz francuski lub tzw. messy bun, czyli bardzo naturalny kok z opadającymi na twarz, ramiona i plecy pojedynczymi, jakby przypadkowymi kosmykami.