"Hejter" Jana Komasy. O tym, jak odrzucenie może przerodzić się w eksplodujące zło
"Wszyscy zajmujemy się dziś koronawirusem. A jest na świecie wirus inny, być może groźniejszy. I jest nim nienawiść" - tak zapowiedziała "Hejtera" Jana Komasy Agnieszka Woźniak-Starak, otwierając premierę filmu w Złotych Tarasach. Na scenie wśród wszystkich twórców stał też Maciej Musiałowski, w śnieżnobiałym garniturze, który w zamierzony sposób kontrastował z jego tytułową, mroczną rolą. Tomek Musiałowskiego to gnijący od wewnątrz w swoim odrzuceniu i wendecie student prawa. I jednocześnie postać z szeregu jokerowskich społecznych mścicieli. Niestety zupełnie niekomiksowych, a takich, którzy naprawdę pragną podpalić współczesny podzielony na kasty świat.
06.03.2020
- Kultura