Simone Ashley wspomina dzieciństwo i czasy szkolne

Simone Ashley przez dekadę dzieliła życie między Londyn i Los Angeles. Mimo że obecnie nie mieszka w Kalifornii, to dalej nosi ją w sercu. Szczególnie ze względu na ocean i długie spacery z psem po piaszczystych plażach. Równie dobre wspomnienia budzą w niej londyńskie okolice Broadway Market: „To miejsce przypomina mi bardzo niewinną epokę mojego życia. Słońce świeciło, a ja na rowerze przemierzałam kanał w drodze do parku. Chodziłam na siłownię, wyprowadzałam psa i czekałam na telefon od agenta. Na każdym kroku można było spotkać młodych artystów”. Po przywołaniu beztroskich obrazów dodała jednak, że w świecie show-biznesu od samego początku należy wypracować sobie odpowiednią postawę.

Kiedy wchodzisz do tej branży, szczególnie jako młoda kobieta, musisz szybko nauczyć się dbać o siebie, używać swojego głosu, stawiać limity i mówić w swoim imieniu.

Gwiazda „Bridgertonów” opowiedziała także o dzieciństwie. Dom rodzinny zapamiętała jako miejsce spokojne, ale wypełnione muzyką Rolling Stones, Boba Marleya i The Doors. Przyznaje, że wychowała się głównie na klasykach Disneya, ale o aktorstwie zaczęła marzyć po obejrzeniu… „Kill Billa”. Jako nastolatka podpisała kontrakt z agencją modelek, jednak już na wstępie zaznaczyła, że chciałaby występować przed kamerą. Od początku wykazywała się determinacją i pewnością siebie. Wykorzystywała każdą okazję i nieustannie brała udział w przesłuchaniach.

Nigdy nie czułam strachu. Zawsze wiedziałam, że urodziłam się, żeby grać.

Od „Sex Education” do „Bridgertonów” – kariera Simone Ashley

W dalszej części rozmowy z hiszpańskim ELLE Simone Ashley wróciła pamięcią do czasów licealnych. Nawiązując do swojej postaci w „Sex Education”, należącej do szkolnej elity, zapewniła, że sama nie była w grupie fajnych, ale niekoniecznie miłych dziewczyn.

W liceum byłam dość pruderyjna, a raczej niewinna. Dorastałam powoli aż do 15 czy 16 urodzin.

Dodajmy, że „Sex Education” było pierwszym większym projektem Brytyjki. Wcześniej grała jedynie role epizodyczne i nie była na stałe związana z obsadą żadnego serialu. Aktorka zdradziła, że rola Olivii z paczki „nietykalnych” dobrze przygotowała ją do intymnych scen w kostiumowym hicie Netliksa. Dodatkowo w krępujących momentach pomagała dobra atmosfera na planie: „Nie mieliśmy dublerów ciała. Wiedzieliśmy, w co się pakujemy, ale sceny były nagrywane bardzo pięknie i staraliśmy się uchwycić kobiecą przyjemność”.

Simone niedawno ogłosiła rezygnację z pracy na planie czwartego sezonu „Sex Education”. Wszystko przez napięty grafik i realizację kolejnej odsłony „Bridgertonów”. Aktorka ponownie wcieli się w postać Kate Sharmy, a według pogłosek nowy sezon ma pojawić się na platformie wiosną lub latem 2023 roku.

___________________

W ELLE.pl na co dzień informujemy Was o trendach, stylu życia, rozrywce. Jednak w tym ciężkim czasie część redakcji pracuje nad treściami skupionymi wokół sytuacji w Ukrainie. Tutaj dowiecie się jak pomagać, sprawdzicie gdzie trwają zbiórki i przeczytacie co zrobić, aby zachować równowagę psychiczną w tych trudnych okolicznościach: pomoc dla Ukrainy.