Shakira i Gerard Piqué – głośne rozstanie

Shakira i Gerard Piqué przez 12 lat tworzyli zgraną i lubianą parę. Kolumbijka i dokładnie dekadę młodszy Hiszpan (oboje przyszli na świat 2 lutego) poznali się w przededniu Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Republice Południowej Afryki. Sportowiec wystąpił w teledysku do utworu „Waka Waka”, będącego oficjalną piosenką mundialu. Natychmiast wpadli sobie w oko i nie zamierzali tłamsić rodzącego się uczucia. „Na pewien czas utraciłam wiarę. Zaczęłam myśleć, że Bóg nie istnieje. A potem poznałam Gerarda i znów zaświeciło słońce” – zachwycała się gwiazda w jednym z archiwalnych wywiadów. Artystka i sportowiec doczekali się razem dwóch synów i wiedli spokojne życie w stolicy Katalonii. Niestety w zeszłym roku ich drogi się rozeszły. Szybko wyszło na jaw, że Gerard szukał wrażeń u boku młodszej kochanki.

Shakira po raz pierwszy zabrała głos na temat zdrady na łamach ELLE. 40-latka udzieliła obszernego wywiadu, w którym dość powściągliwie wypowiadała się na temat dawnego ukochanego. Choć ostatni czas nazwała „jedną z najczarniejszych godzin życia”, to jednocześnie podkreślała, że zamierza utrzymać poprawne stosunki ze swoim eks ze względu na dobro Sashy i Milana. „Bez względu na to, jak potoczyły się sprawy i jakie uczucia żywimy do siebie z Gerardem, jest on ojcem moich dzieci. Oboje mamy zadanie do wykonania” – stanowczo podkreślała.

Shakira śpiewa o Gerardzie Piqué i jego kochance. Piłkarz krótko skomentował kąśliwy utwór

Piosenkarka znacznie dosadniej wypowiada się w swojej twórczości. Jak sama wyznała „pisanie muzyki jest jak chodzenie do psychiatry, tylko tańsze”. „Pomaga mi przetwarzać moje emocje i nadawać im sens. Pomaga mi się wyleczyć” – mówiła. Teksty jej utworów nie pozostawiają wątpliwości, że chowa w sercu głęboką urazę. „Aby uczynić cię całością, rozbiłam się na kawałki. Ostrzegano mnie, ale nie zwracałam na to uwagi [...] Nie mów, że jest ci przykro. Znam cię dobrze i wiem, że kłamiesz” – słyszymy w radiowym przeboju „Te Felicito”.

Teledysk do singla „Monotonía” dobitnie zobrazował dramat, jaki rozgrywa się w życiu Shakiry. Na ekranie widzimy 45-latkę z pokaźną dziurą w klatce piersiowej, a z głośników dobiegają słowa: „To nie była twoja wina, to nie była moja wina. To była wina monotonii”. Nowa piosenka stworzona we współpracy z argentyńskim DJ-em jest jednak kolejnym dowodem na to, że Shakira niecałą winę zrzuciła na wyniszczającą rutynę. Tym razem mocno oberwało się nie tylko samemu Gerardowi, ale także jego nowej ukochanej. 23-letnia Clara Chía Martí przedstawiona jest jako tańszy i gorszy zamiennik Kolumbijki. 

„Zamieniłeś Ferrari na Twingo, zamieniłeś Rolexa na Casio” – tak brzmi fragment hitu, który od kilku dni jest na ustach wszystkich.