Rosalía wylansowała styl „motomami” i długo występowała przed publicznością w motocyklowych kurtkach z wycięciami i świecącym w ciemnościach koncertowych aren kasku. Dion Lee, odpowiedzialny za modową oprawę tournée artystki, na scenę zaprosił też plisowane mikrospódniczki i wysokie kozaki. Z okazji rozdania latynoskich nagród Grammy w Sewilli 31-latka porzuciła nawyk łączenia funkcjonalnych części garderoby – chroniących fanatyków szybkiej jazdy przed wiatrem i urazami – ze szkolnymi mundurkami. Zamiast tego postawiła na ultrakobiecą kreację z prześwitującej koronki. Nie byłaby jednak sobą, gdyby nie wplotła w wieczorowy look odrobiny stylizacyjnej brawury. Piosenkarka dawno już nie pokazuje się z krzykliwym mani, z którego zdążyła uczynić swój znak rozpoznawczy. Powściągliwe paznokcie w mlecznym odcieniu zostawiły przestrzeń na eksperymenty z brwiami. Rezultat nie pozostawia obojętnym. 

Rosalía zeszła z motoru i zamieniła skóry na koronki. Prześwitująca sukienka walczyła o uwagę ze zwichrowanymi brwiami

Neilson Barnard/Getty Images

Rosalía zapozowała na czerwonym dywanie w dopasowanej sukni z trenem. To model z kolekcji wiosna-lato 2023/2024 Balenciagi. Towarzyszące nam nieustannie w minionych miesiącach przezroczystości i buduarowe klimaty wybrzmiały także tutaj. Misterne czarne koronki odsłaniały skórę i bieliznę artystki. Viralem nie stał się jednak projekt Demny, ale oryginalny makijaż piosenkarki. A dokładniej brwi z efektem mocnej laminacji. Wyraźnie nawiązywały do głośnego trendu sprzed kilku lat na „feather brows”. Fińska wizażystka Stella Sironen promowała pierzaste łuki już w 2017 roku. W ekstremalnej wersji naprawdę przypominały pióra zdobiące skrzydła ptaków. Na wybiegach chętniej prezentowano chaotyczną i pełną objętości interpretacje. W 2023 roku Rosalía proponuje wariant dodatkowo „rozdzielony” lub „poprzecinany” – jak dziś określa to hiszpańska prasa.

Neilson Barnard/Getty Images

Tak mocny akcent dobrze współgrał z delikatną oprawą. Rosalía pozowała do zdjęć z rozświetloną cerą, różem na policzkach i subtelnie podkreślonymi ustami. Później okazało się, że „brwi w pazurki” były bardzo krótkotrwałym doświadczeniem. Katalońska artystka uświetniła wręczenie nagród wykonaniem „Se Nos Rompió El Amor” Rocío Jurado. Gwiazda nie potrzebowała wielu ozdobników. Wrażenie wywarła z rozpuszczonymi włosami, w klasycznym make-upie, prostej kreacji z dekoltem i surrealistycznej biżuterii od Schiaparelli. Media już okrzyknęły ją idealną „sukienką zemsty”. Na widowni zasiadał wszak były narzeczony 31-latki, Rauw Alejandro. Poruszona piosenkarka wysłała swojemu eks nie tylko niewerbalne sygnały. Zmieniła też słowa ostatniej zwrotki, śpiewając: „Zniszczyła się nasza miłość / ponieważ jej nadużywaliśmy / lub nie używaliśmy jej wcale”.

Kevin Winter/Getty Images