Urządzanie szafy na jesień i zimę 2020

Niestety, wizja szafy Cher z komedii romantycznej "Clueless", w której mimo chaosu łatwo się odnaleźć i skomponować stylizację za pomocą aplikacji, to tylko fikcja i żeby korzystać całego zakresu oraz możliwości swojej garderoby, musimy postarać się sami o jej odpowiednią organizację. Spokojnie - nie trzeba być od razu specjalistką w stylu Marie Kondo i modowym konserwatystą, który na wieszakach trzyma jedynie siedem ubrań i nie sili się na sentymenty. Kluczowy jest tutaj przegląd szafy, a ten jest w zasięgu ręki jak nigdy dotąd. 

Dlaczego warto go zrobić? Niektórzy wychodzą z założenia, że nadmiar rzeczy we własnym mieszkaniu i chaos w garderobie wcale nie sprzyjają twórczemu myśleniu, a wręcz przeciwnie - blokuje je. Co więcej, udowodniono nawet naukowo, że bałagan w domu może, co najmniej, psuć nastrój i negatywnie wpływać na nasze życie. 

Taki przegląd garderoby dobrze jest wykonywać systematycznie, chociaż w zupełności wystarczy dokładne przyjrzenie się swoim ubraniom, kiedy kończy się jeden sezon i zaczyna kolejny (czyli właśnie teraz, szczególnie, gdy wszyscy jesteśmy "uziemieni"). "Szafa to skarbnica wiedzy o naszym stylu życia, podejściu do siebie, naszych przekonaniach na swój temat - to też wiele informacji o nas z wczoraj, sprzed roku, wielu lat - w zależności od tego jak dawno nie robiliśmy w niej przeglądu. Warto po prostu czasem zaktualizować wszystkie te elementy, tak jak aktualizuje się aplikacje w telefonie. Przegląd szafy sprzyja jej stopniowemu oczyszczaniu, co z kolei zwiększa przestrzeń - nie tylko garderoby, ale również tę życiową. Pozbywając się rzeczy zniszczonych, złych dla Twojej sylwetki, nieadekwatnych do Twojej wizji siebie, wieku, pozycji zawodowej - stwarzasz sobie przestrzeń do myślenia o sobie w nowy sposób, zaczynasz się zastanawiać po kolei nad każdą rzeczą - wspominasz, sprawdzasz jaki dana rzecz niesie komunikat, jakie budzi w Tobie uczucia, jesteś jak badacz w swojej szafie. Nagle zaczynasz mieć większą świadomość, a to zawsze dobrze robi na głowę. To pewnego rodzaju sytuacja rozwojowa, która może przełożyć się na inne aspekty Twojego życia. Sprzątanie - nie to codzienne, rutynowe - tylko to nadzwyczajne jest czasem jak otwarcie puszki pandory" wyjaśnia Sylwia Antoszkiewicz, osobista stylistka i style coach, która na co dzień inspiruje tysiące kobiet do zmiany swojego stylu życia.

Co robić w domu podczas kwarantanny? Czyli 5 sprawdzonych sposobów na nudę>>

Jak zrobić przegląd szafy bez stylistki?

Najtrudniejszy w samodzielnym przeglądzie szafy wydaje się być obiektywizm. "Kiedy trafiam do szaf moich klientek, one bardzo często już same wiedzą, że coś w tych szafach burzy im przestrzeń, powoduje chaos, irytuje, ale nie wiedzą dokładnie co i dlaczego" opowiada Antoszkiewicz i dodaje, że tłumaczenie z zewnątrz, obnażanie powodów i prowadzenie przez meandry decyzji jest świetną lekcją o sobie. "Aż trudno uwierzyć ile informacji, ograniczeń, złych nawyków, wątpliwości jest w tak zwyczajnym miejscu, jakim jest szafa! Kiedy robisz to samodzielnie - łatwiej sobie naściemniać - 'Nie no, na pewno to jeszcze założę', 'A do tego to jeszcze schudnę', 'To zostawię na działkę/po domu/spacer z psem', 'Przecież na pewno to zmniejszę, muszę tylko znaleźć krawca'. Brzmi znajomo?"

Przegląd szafy bez stylistki nie jest jednak niewykonalny, chociaż oczywiście z pomocą osoby z zewnątrz - obiektywnej, szczerej i znającej dokładnie takie tajniki, jak między innymi psychologia koloru, materiałoznawstwo, określanie typu sylwetki - będzie łatwiejsze i przyjemniejsze. Jak go zrobić? Zacząć od refleksji i przyglądać się wszystkiemu dokładnie. Bardzo prawdopodobne, że połowy ubrań, które znajdują się w naszej szafie, tak naprawdę nie nosimy. Na początek dobrze jest więc obejrzeć pojedynczo wszystko, co mamy - każdą koszulę, sweter, parę butów czy dżinsów - i odłożyć na bok te, które są już zniszczone na tyle, że nie pokazałybyśmy się w nich w pracy czy na spotkaniu z przyjaciółmi. W drugiej kolejności warto zabrać się za ubrania, które są na nas za duże bądź za małe. Od dwóch lat czekają na swój moment? To jasne, że skoro do tego pory nie udało nam się ich założyć - nie wkupią się już w nasze łaski. 

Kolejny krok (możliwe, że najbardziej istotny) to osobisty ranking ukochanych rzeczy, tych, które nam naprawdę służą, a ich styl pasuje do tego, jak chcemy siebie widzieć.

Zwraca na to uwagę style coach: "Najważniejsza jest aktualizacja myślenia o sobie dziś - przejrzenie każdej pojedynczej rzeczy, zadając sobie trzy pytania: Czy to jest coś, co sprawia mi frajdę, kiedy mam to na sobie, czy to lubię? Czy moja sylwetka wygląda w tym dobrze? Czy ta rzecz jest w zgodzie z tym, jaki chciałabym wysyłać o sobie komunikat w świat? Te pytania warto sobie zadać już po pierwszym odsianiu rzeczy znoszonych, zniszczonych, za małych lub za dużych w odniesieniu do wszystkiego, co w szafie po tym pierwszym odsiewie zostało"

Na rzeczy, które zostały, warto zwrócić uwagę jeszcze raz i przeanalizować, czy ich kolory nie sprawiają, że nasza twarz wygląda na szarą i zmęczoną (przydatne może być tutaj określenie swojego kolorystycznego typu urody, który podpowie, jakie gama barw nam służy) albo czy nie są potrzebne im dodatkowe przeróbki krawieckie. Ostatni punkt, a może właściwie lekcja, to próba łączenia ubrań w gotowe zestawy. Początkowo może to być trudne do wyuczenia, ale bardzo szybko pomysły będą nam przychodzić do głowy automatycznie i z zaskakującą kreatywnością. Z pomocą przychodzą tutaj Pinterest czy instagramowe konta redaktorek mody i stylistek, których styl podziwiamy. 

Julia Roberts w kreacji z "Pretty Woman". To najważniejsza czerwona sukienka w filmowej historii [One dress show]>>

Ubraniom, które zostają z nami, należy teraz znaleźć odpowiednie miejsca w szafie: na wieszakach powiesić je kategoriami - na przykład sukienki i spódnice obok siebie albo eleganckie ubrania razem, a luźne casualowe w drugiej części szafy. Na półkach z kolei warto ułożyć grubsze swetry i ubrania ze starego sezonu z tyłu, a z przodu te, które będziemy nosić teraz i częściej, takie jak T-shirty oraz dżinsy. I gotowe. Szafa nagle ma więcej przestrzeni, my wiemy, co rzeczywiście się w niej znajduje i będziemy te rzeczy naprawdę nosić, a nasza głowa odpoczywa. 

Gdzie oddać używane ubrania? I czy warto marzyć o szafie kapsułowej?

"Na początek wspaniale działa odgracenie - nagle zaczynasz dostrzegać rzeczy, o których wcześniej zapomniałaś, zakładasz ubrania, których dawno na sobie nie miałaś, być może przychodzą Ci do głowy nowe kombinacje - więc to całe odświeżenie na początku wystarczy" tłumaczy Antoszkiewicz. Według niej po pewnym czasie apetyt rośnie - mniejsza ilość ubrań uruchamia w nas uśpione podłoża kreatywności, a nowe rozwiązania, które do tej pory wydawały się niemożliwe, zaczynają się mnożyć. "Od tego już tylko krok do kombinowania z budowaniem kapsułowych szaf - wygoda i komfort w poruszaniu się we własnej przestrzeni uzależnia" kwituje stylistka. 

A co z rzeczami odrzuconymi przez nas podczas takiego przeglądu? Ubrania, które nie są już Wam potrzebne, możecie sprzedać w internecie - na Vinted, za pomocą aplikacji _LESS czy Instagrama albo korzystając ze specjalnych grup na Facebooku. W tym temacie koniecznie zajrzyjcie do naszego tekstu o tym, jak zarabiać na swoich starych ubraniach>> 

Dobrym rozwiązaniem jest też umówienie się z przyjaciółkami na internetowy SWAP, czyli wymianę ubrań i podarowanie im nowego życia zupełnie bezgotówkowo.

Pomoże Wam w tym zwykły videochat na Messengerze lub Skype, a rzeczy możecie tymczasowo przechować i przekazać sobie jak już wszystko wróci do normy. Jeśli jednak nie macie smykałki biznesowej lub wymianki nie są w Waszym stylu, nie wyrzucajcie ubrań, które nadają się do ponownego użytku. Skontaktujcie się z Domem Samotnej Matki i Domem Dziecka, schroniskiem albo organizacją non-profit, taką jak Pomaganie przez ubranie. Wspomożecie tym samym gospodarkę obiegu zamkniętego, czyli tak zwane circular economy, a Wasze ukochane kiedyś ubrania będą cieszyć dalej, tylko kogoś innego.

#strojesienahomoffisie - stylistka ELLE Karolina Limbach uruchomiła akcję, która jest hitem na Instagramie>>