Na wczorajszej gali Screen Actors Guild Awards, Pedro Pascal, popularny aktor znany z takich produkcji jak "Gra o tron", "The Mandalorian" czy "The Last of Us", został uhonorowany nagrodą w kategorii najlepszy aktor w serialu dramatycznym. Chodzi oczywiście o występ w "The Last of Us" na platformie HBO Max. Podczas gdy Pascal wchodził na scenę, aby wygłosić swoje przemówienie, przyznał się, że jest "trochę" pod wpływem alkoholu. Aktor nie spodziewał się zwycięstwa, ponieważ wiele osób obstawiało Kierana Culkin, gwiazdora "Sukcesji", jako faworyta.

Pedro Pascal zaczął swoją przemowę z humorem, wyrażając zdziwienie i wdzięczność za nagrodę, chociaż zdradził, że przypuszczał, iż może być trochę pijany.

To jest złe z tak wielu powodów - zaczął przemowę Pascal. - Jestem trochę pijany. Myślałem, że mogę się upić. Robię z siebie durnia, ale dziękuję wam bardzo za to! (...) Do nominowanych, do was wszystkich. Nie pamiętam w tej chwili żadnego waszego imienia - mówił gwiazdor. 
 

 

Pascal starał się powstrzymać łzy, podziękował rodzinie za wsparcie, a na koniec zaznaczył, że musi zakończyć przemowę z powodu nadchodzącego ataku paniki. W kategorii Najlepszy aktor w serialu dramatycznym nominowani byli także Brian Cox ("Sukcesja"), Billy Crudup ("The Morning Show") oraz Matthew Macfadyen ("Sukcesja").