Skóra sucha vs. odwodniona – najważniejsze różnice

Podstawową kwestią jest rozpoznanie, czy nasza cera faktycznie zmaga się z odwodnieniem. Na początek warto odróżnić dwa terminy, które często mylimy: suchość i odwodnienie.

Sucha cera to typ skóry, z którym się rodzimy, podobnie jak z cerą mieszaną czy tłustą” – tłumaczy nowojorska dermatolog Gloria Lin w rozmowie z serwisem Byrdie. „Natomiast odwodnienie to przejściowy stan związany niedoborem wody w skórze”. Stan ten może mieć rozmaite przyczyny, ale najczęstszą jest niedostateczna ilość przyswajanych płynów oraz przebywanie w bardzo wysokich lub bardzo niskich temperaturach. Upalne, słoneczne lato zdecydowanie mu sprzyja.

Nie musisz jednak od razu panikować. Fakt, że nasza skóra jest szorstka w dotyku i szybko „pije” krem nawilżający nie znaczy, że brakuje jej wody. Możemy mieć skórę suchą i dobrze nawodnioną – albo tłustą i skrajnie odwodnioną. Wygląd twarzy i to, czy „świeci się”, czy jest szorstka i matowa, nie jest tu decydujący, bo problem sięga głębiej. Jak więc sprawdzić, czy cię dotyczy? Według dermatologów kluczowy jest jeden wskaźnik: jędrność. Jeśli w ostatnim czasie twoja skóra straciła elastyczność, jest bardziej wiotka, jakby „zapadnięta”, a do tego szara i ziemista – to objaw, który powinien cię zaalarmować.

Możesz wykonać też łatwy test na odwodnienie. Ściśnij między dwoma palcami fragment skóry na policzku i na szyi, a następnie szybko zwolnij uścisk. „Jeśli skóra potrzebuje dłuższego czasu, aby powrócić do poprzedniego stanu, to prawdopodobnie oznacza, że jest odwodniona” – wyjaśnia dr Gloria Lin.

Jak dogłębnie nawilżyć skórę, której brakuje wody?

Dobrze nawodniona cera jest jędrna, sprężysta, gładka i wypełniona. Po ściśnięciu palcami błyskawicznie wraca do swojego poprzedniego stanu. Aby przywrócić skórze takie parametry, musisz nie tylko pić więcej płynów. Najważniejsza jest właściwa pielęgnacja obfitująca w składniki nawilżające, które potrafią penetrować do głębszych warstw skóry i tam magazynować wodę. To pielęgnacja oparta o humektanty – związki łatwo wchłaniające się i wiążące cząsteczki wilgoci.

Co mamy na myśli? Oczywiście kwas hialuronowy, który potrafi wiązać cząsteczki wody w ilości 1000 razy większej niż sam waży. Najefektywniej działa pod postacią serum, które aplikujemy pod krem nawilżający. Zwróć uwagę, aby kosmetyk zawierał kwas hialuronowy o różnych masach cząsteczkowych – dzięki temu nawilży on skórę na wielu poziomach. Tu doskonale sprawdzi się serum Aquasphere polskiej marki Oio Lab. Zastosowany w nim kompleks 5 rodzajów kwasów hialuronowego pomaga nawodnić cerę od warstwy rogowej aż po skórę właściwą. Do tego wypełnia ją i wygładza drobne zmarszczki. Skład Aquasphere wzbogacono też o Calcium ketogluconate – związek, który stymuluje produkcję naturalnego kwasu hialuronowego i elastyny. W nawilżeniu naskórka pomagają brązowe algi, minerały morskie i aminokwasy z Chlorella vulgaris.

Ale kwas hialuronowy to nie jedyny składnik sprzyjający właściwemu nawodnieniu głębszych warstw skóry. W profesjonalnych kosmetykach nawilżających coraz częściej towarzyszy mu trehaloza – dwucukier, który aktywuje naturalną sieć akwaporyn w skórze, ułatwiając wchłanianie i zatrzymywanie wody. Dodatkowo ma ona silne właściwości antyoksydacyjne, dzięki czemu opóźnia procesy starzenia. Połączenie kwasu hialuronowego z trehalozą znajdziesz na przykład w bestsellerowym serum od BasicLab. Jego nazwa jest nieprzypadkowa, bo formuła naprawdę wypełnia zmarszczki – nie tylko za sprawą trehalozy, ale też neuropeptydu SNAP-8 nazywanego „bezpiecznym botoksem”. Powoduje on mikrorelaksację mięśni twarzy odpowiadających za powstawanie zmarszczek mimicznych, co skutkuje wygładzeniem cery w najbardziej newralgicznych obszarach (czoło, kurze łapki, bruzdy wokół ust). Serum posłuży ci więc jako kosmetyk nawilżający oraz zaawansowana kuracja anti-aging – 2 w 1.

Pamiętaj, że serum pomoże jedynie „wtłoczyć” wilgoć do głębszych warstw skóry – ale żeby ją tam zatrzymać, konieczne jest zastosowanie kremu nawilżającego w ostatnim kroku. Najlepiej, by był to kosmetyk zawierający składniki odbudowujące barierę hydrolipidową naskórka, co zapobiegnie utracie zgromadzonej wody. Zwróć uwagę na produkty z ceramidami i kwasami tłuszczowymi – są to związki naturalne występujące w warstwie rogowej skóry, których często brakuje cerze z objawami odwodnienia. Znajdziesz je na przykład w popularnym kremie od Bielendy. SupremeLAB Barrier Renew to odżywcza kuracja na noc z ceramidami, kwasami tłuszczowymi i skwalanem. Jej formuła typu skin-like łatwo wnika w naskórek, uelastycznia go, zmiękcza i wygładza. Koi podrażnienia oraz głęboko regeneruje. 99% internautek stosujących ten krem daje mu ocenę 5/5.

W odbudowie płaszcza ochronnego skóry pomocny będzie też profesjonalny dermokosmetyk marki Senté. Jego naprawcza formuła zawiera analog Siarczanu Heparanu (HSA), ceramidy, kwasy tłuszczowe omega i mieszankę lipidów, które regenerują naskórek oraz silnie wygładzają teksturę cery. To też doskonały krem pozabiegowy i łagodzący cerę po opalaniu.