Co możesz zrobić, żeby nie poddać się panice i realnie mieć wpływ na sytuację?

Aleksandra Zawadzka, redaktor ELLE.pl 

Patrz sobie na ręce

Pamiętaj, że nie wszystko widać na pierwszy rzut oka, a higiena to podstawa. Na naszych dłoniach i nadgarstkach codziennie gromadzi się nawet pięć milionów bakterii i koronawirus nie jest tutaj wyjątkiem. Łatwo jest zarazić się poprzez dotyk - i chodzi nie tylko o bezpośredni kontakt z osobą zarażoną, ale też komunikację miejską czy galerie handlowe, gdzie dotykamy wspólnych drzwi, barierek lub produktów. Najprostszym sposobem na ochronę jest... po prostu częste mycie rąk, a dodatkowo używanie żelu antybakteryjnego o zawartości minimum 60% alkoholu (uwaga: taki można też zrobić samodzielnie w domu), odkażanie telefonu, klawiatury komputera, biurka, klamek. Jak myć ręce, by zwiększyć swoje bezpieczeństwo? Główny Inspektorat Sanitarny podkreśla, że trzeba tę czynność wykonywać minimum 30 sekund - zmoczyć ręce wodą, pokryć mydłem ich całą powierzchnię, dokładnie rozprowadzić specyfik pocierając o siebie rozprostowane dłonie (pamiętając o przestrzeniach miedzy palcami, ich grzbietach i okolicy kciuków), a na końcu dokładnie opłukać je wodą i wytrzeć do sucha jednorazowym ręcznikiem. Co istotne, na stronie GIS znajdziecie też szczegółowe instrukcje dotyczące tego, jak skutecznie dezynfekować ręce, kiedy nie macie możliwości ich umycia, bo na przykład jesteście akurat w sklepie. Jedna lektura wystarczy, by zapamiętać te rady i zacząć się do nich stosować, zmniejszając tym samym możliwość zarażenia. 

Aleksandra Charzewska, redaktor ELLE.pl 

Informacje sprawdzaj z umiarem 

Śledzenie sytuacji jest bardzo ważne i bardzo potrzebne, ale wielu z nas ma tendencję do niepotrzebnego panikowania. Nie prowadź skrupulatnych statystyk co do liczby zarażonych w każdym kraju, nie oglądaj zdjęć pustych sklepowych półek i nie czytaj wypowiedzi "proroków". Stosuj się do oficjalnych procedur - i tych państwowych, i tych obowiązujących w Twojej firmie, szkole czy uczelni, a także sprawdzaj ich aktualizacje. To naprawdę wystarczy żeby zachować środki ostrożności i przy okazji nie popaść w panikę. 

Marta Kowalska, redaktor prowadząca ELLE.pl

Home office, jeśli to możliwe

W dzisiejszych czasach internet i media społecznościowe dały nam wystarczające narzędzia do wykonywania większości obowiązków w systemie home office. Ok, to łatwiejsze, jeśli pracujesz w branży kreatywnej, jesteś redaktorem, grafikiem, copywriterem. Jeśli jednak Twoja praca wymaga spotkań i rozmów, ogranicz je do minimum, zastąp telefonami i wideokonferencją. Na spotkaniach witaj się skinieniem głowy, nie podawaj ręki. Uśmiechać się na szczęście wciąż można, I warto.

Ewa Stępień, zastępca redaktor prowadzącej ELLE.pl

Zrób zapasy jedzenia, ale z głową

Jeśli zdecydujesz się na home office, zrób zakupy. Ale zamiast wykupowania połowy asortymentu w sklepie, warto zrobić listę najpotrzebniejszych rzeczy, które można zjeść w ciągu tygodnia, czy nawet dwóch. Spokojnie, dyskontów i supermarketów nie zamkną, ale lepiej zmniejszyć ryzyko spotkań z innymi ludźmi. Na liście powinny znaleźć się m.in. makaron, ryż, różne rodzaje kasz, puszki np. z pomidorami, fasolą, czy ciecierzycą, mrożone warzywa i owoce, pieczywo tostowe (możecie je spokojnie przechowywać w lodówce). Nie kupuj zgrzewek z wodą, można przecież pić kranówkę. Możesz się zdecydować również na zakupy przez internet, jednak sprawdź najpierw ofertę mniej popularnych platform. Powód? Niestety chętnych jest tak wielu, że na transport trzeba czekać nawet tydzień...

Anna Tobiasz, redaktor ELLE.pl

Unikaj miejsc publicznych 

Kwarantanna to nie czas ferii zimowych dla dorosłych. Rekomendowana przez ekspertów inicjatywa izolacji domowej ma na celu zatrzymanie rozprzestrzeniania się niebezpiecznych patogenów. Szybka lekcja praktyczna? Zamiast zakupów w dużych dyskontach spożywczych, wszystkie potrzebne rzeczy (nie mniej, nie więcej) zamów online, kino zamień na Netflix & chill, a zaplanowaną kawę z przyjaciółką zastąp rozmową na czacie video. I hej, pamiętaj, że wieczory spędzane w domu wcale nie muszą być nudne. Serio. Potwierdzi to każdy introwertyk.

Aleksandra Urbaniak, redaktor ELLE.pl

Unikaj dotykania twarzy

Niby proste, ale tak naprawdę dla większości z nas to prawdziwy challenge. Badania z 2015 roku wykazały, że przeciętnie dotykamy twarzy 23 razy na godzinę. W prawie połowie przypadków dotyk ten obejmuje oczy, nos i usta, czyli obszary, przez które koronawirus wnika do organizmu. Tylko jak się powstrzymywać, skoro robimy to całkiem nieświadomie? Pierwszy krok masz za sobą, bo sama świadomość szkodliwości tego gestu jest ważna. Spróbuj też częściej zajmować czymś ręce i rozluźnić się. Nałogowe dotykanie twarzy wiąże się z nadmiernym napięciem nerwowym – rozładujesz je mając pod ręką antystresową piłeczkę albo coś w rodzaju fidget spinnera. Przydatne może być też ustawienie przypomnienia na smartfonie. Ale przede wszystkim często myj ręce przez co najmniej 30 sekund - dopóki są czyste, nic ci nie grozi. 

Agnieszka Wróbel, redaktor ELLE.pl

Wybierz rower

Koronawirusy łatwo rozprzestrzeniają się drogą kropelkową i mogą pozostawać na przedmiotach, z którymi się zetkniemy przez 3 godziny do nawet 4-5 dni w zależności od szczepu. Nosiciel wirusa zakaża podczas kaszlu, kichania, mówienia. Ryzyko "złapania" go w komunikacji miejskiej może być wysokie. Dlatego należy unikać nadmiernego dotykania wspólnych powierzchni (klamki, kasowniki, poręcze), a po tym jak już się przemieścimy - umyć dłonie wodą z mydłem lub dezynfekować je środkiem na bazie alkoholu. Co w takim razie z transportem publicznym? 

O ile nie jest zapchany nie powinniśmy się przesadnie obawiać (jednak pamiętajmy o dotykanych powierzchniach). Na zarażenie ma wpływ obłożenie danego środka transportu (tłok i możliwość bezpośredniego kontaktu z zarażoną osobą) i czas przez jaki w nim pozostajemy. W przypadku koronawirusa rower jest najlepszym środkiem transportu (szczególnie ten własny). Transport indywidualny oraz na otwartym powietrzu (w przeciwieństwie do auta czy komunikacji zbiorowej) radykalnie ogranicza możliwość zetknięcia się z wirusem. W przypadku roweru współdzielonego możemy skorzystać z rękawiczek i pamiętajmy, żeby zdezynfekować dłonie po zakończonym przejeździe.  - mówi Beniamin Łuczyński, rzecznik Miasto Jest Nasze.

Agnieszka Niedzielak - Kowalska, redaktor ELLEdeco.pl

Jeśli masz dzieci

Od 12 do 25 marca funkcjonowanie jednostek systemu oświaty zostaje czasowo ograniczone. Oznacza to, że w tym okresie przedszkola, szkoły i placówki oświatowe zarówno publiczne, jak i niepubliczne nie prowadzą zajęć dydaktyczno-wychowawczych. Jeśli masz dziecko w wieku do 8 lat, przysługuje Ci zasiłek opiekuńczy do 14 dni. Szczegółowe informacje na ten temat znajdziesz na stronie ZUS. Jeśli Twój pracodawca wyraża zgodę i masz taką możliwość - pracuj z domu. Zrezygnujcie w tym czasie z wyjść na place i sale zabaw, odpuścicie sobie basen i wizytę w galerii handlowej. Zamiast tego w domowym zaciszu pograjcie w planszówki albo karty, zajmijcie się wyklejankami, ćwiczeniem tabliczki mnożenia, kolorowankami, lepieniem z plasteliny, masy solnej czy tworzeniem prac z papier mâché, ugotujcie coś wspólnie. TVP ABC i TVP Kultura przygotowały na ten czas specjalne pasmo edukacyjne dla najmłodszych widzów. Dodatkowo Ministerstwo Edukacji Narodowej na platformie epodręczniki.pl. udostępnia bezpłatnie szereg materiałów edukacyjnych, które pozwalają uzupełnić, ugruntować i poszerzyć wiedzę. Eksperci zgodnie podkreślają, by w miarę możliwości nie zostawiać w tym okresie dzieci pod opieką dziadków i osób starszych.