„Naszyjnik Wenus” – brzmi romantycznie, prawda? Ale gdy widzisz go codziennie w lustrze, może wywoływać kompleksy i psuć humor. Tym bardziej, że ten typ zmarszczek nierzadko dotyczy nawet młodych kobiet przed trzydziestym rokiem życia. Kolejna zła wiadomość? Nawet jeśli do tej pory nie miałaś problemu z poprzecznymi liniami na szyi, z czasem mogą zacząć być widoczne i się utrwalić. Wszystko dlatego, że niebagatelne znaczenie w ich powstawaniu mają codzienne nawyki – to, jak śpisz, jak spędzasz wolny czas i jak pielęgnujesz skórę. Na szczęście istnieją całkiem skuteczne sposoby na ich pozbycie się – niektóre zastosujesz bez wychodzenia z domu, inne wymagają wizyty w gabinecie.

Kiedy powstaje „naszyjnik Wenus”?

Jeśli twoja mama również narzeka na głębokie zmarszczki na szyi, prawdopodobieństwo występowania ich u ciebie wzrasta. To tłumaczy, dlaczego tak wiele młodych dziewczyn skarży się na podobny defekt. Dużą rolę w formowaniu się „naszyjnika Wenus” odgrywa też pozycja ciała, w jakiej spędzasz najwięcej czasu. Koniecznie zwróć uwagę na to, jak śpisz – w nocy możesz nieświadomie opuszczać głowę do dołu, przez co szyja się marszczy. Codzienne spanie w ten sposób działa jak „żelazko” na linie i bruzdy! Rozwiązaniem jest kupno specjalnie wyprofilowanej poduszki, która podpiera kark, dzięki czemu głowa cały czas pozostaje w jednej pozycji. Zyska na tym także twój kręgosłup.

Kolejna przyczyna „naszyjnika Wenus” to częste spuszczanie głowy w ciągu dnia. Praca przy zbyt nisko ustawionym laptopie, wpatrywanie się w smartfon „przyklejony” do klatki piersiowej, seanse z Netflixem na leżąco, podczas których opierasz głowę o wysokie poduszki i w ten sposób marszczysz szyję (a przy okazji tworzy ci się drugi podbródek) – te nawyki powodują wiotczenie skóry na szyi oraz pogłębianie się poprzecznych bruzd. Nie musisz całkiem z nich zrezygnować, ale kontroluj pozycję, w jakiej trzymasz głowę.

Ostatni czynnik, który ma duży wpływ na formowanie się „naszyjnika Wenus”, to nieprawidłowa pielęgnacja. Krem nawilżający, który codziennie nakładasz na twarz, obowiązkowo przeciągaj na szyję oraz dekolt. Jak mawia Joanna Czech, słynna polska kosmetyczka Kim Kardashian, „pielęgnacja kończy się na sutkach” – jej radę warto wziąć sobie do serca, jeśli chcesz zachować gładką skórę jak najdłużej. Niestety w sytuacji, gdy posiadasz mocno widoczne zmarszczki na szyi, zwykły krem nawilżający ich nie spłyci. Wówczas powinnaś stosować kosmetyki ze składnikami aktywnymi o udowodnionej naukowo skuteczności.

Jak zlikwidować „naszyjnik Wenus”?

1. Dobry krem przeciwzmarszczkowy

To powinna być absolutna podstawa twojej rutyny pielęgnacyjnej. Ale co oznacza „dobry”? Taki, który rzeczywiście działa, a nie jest tylko marketingową wydmuszką. W kosmetyce istnieje szereg substancji aktywnych, które naprawdę potrafią niwelować już utrwalone zmarszczki i bruzdy. Możesz śmiało stosować je na twarz, szyję oraz dekolt. Aplikowane codziennie wieczorem pod postacią kremu, powinny dać ci widoczne efekty w 4 tygodnie. To pierwszy krok do zwalczenia „naszyjnika Wenus”. Kilka naszych propozycji o potwierdzonej skuteczności:

Casmara Krem Infinity

To krem dermokosmetycznej marki Casmara, której formuły powstają w zaawansowanych laboratoriach. Został stworzony po to, by ujędrniać i liftingować – według badań klinicznych zmniejsza zwiotczenie szyi nawet o 56% w 3 tygodnie. To zasługa składników aktywnych o bezpośrednim działaniu stymulującym włókna kolagenowe: szarotki alpejskiej, ekstraktu z drzewa perskiego oraz białej trufli. Krem szybko się wchłania, dobrze nawilża i daje długotrwałe poczucie komfortu.

Orphica Krem na noc anti-ageing Timeless

Krem Timeless Orphica aktywnie zwalcza zmarszczki w nocy. To kolejny kosmetyk o udowodnionym działaniu – 90% stosujących go kobiet potwierdziło, że regularna aplikacja spowodowała u nich wygładzenie i odżywienie skóry. Krem zawiera innowacyjny składnik anti-aging: biomimetyczny peptyd sygnałowy ChroNoline™ o działaniu stymulującym produkcję kolagenu. Zmniejsza on głębokość i długość zmarszczek oraz sprawia, że skóra rano jest napięta i wypoczęta.

Institut Esthederm Krem Intensive Retinol

Kolejny krem, z którym efekty masz gwarantowane. Zawiera retinol, czyli najskuteczniejszą substancję anti-aging w kosmetyce. W kremie francuskiej marki została zastosowana forma witaminy A o przedłużonym uwalnianiu, co zwiększa jej potencjał przeciwzmarszczkowy i jeszcze silniej stymuluje włókna kolagenowe do odnowy. Dzięki temu możesz liczyć na poprawę jędrności i owalu twarzy, a także spłycenie zmarszczek.

Oprócz stosowania kremów liftingujących i przeciwzmarszczkowych, pamiętaj o zabezpieczaniu skóry szyi przed promieniowaniem UV. Codzienne stosowanie filtrów SPF 30-50 zdecydowanie spowalnia procesy starzenia i nie dopuszcza do pogłębiania się linii oraz bruzd.

2. Domowe ćwiczenia i masaże ujędrniające

Ćwiczenia i masaż skóry naprawdę potrafią cofnąć czas – najlepszym dowodem na ich skuteczność są gładkie, napięte twarze trenerek face fitness. Wystarczy 5 minut dziennie, aby wzmocnić mięśnie szyi oraz poprawić jędrność skóry, dzięki czemu „naszyjnik Wenus” z czasem będzie mniej widoczny. Przykładowe ćwiczenia jogi twarzy (także na szyję), znajdziesz tutaj. Aby uzyskać wyraźne efekty, połącz je z codziennym masażem – możesz wykonywać go przed snem w ramach wieczornej rutyny pielęgnacyjnej. Przygotuj aromatyczny, ujędrniający olejek i wykonuj posuwiste, ruchy dłońmi od dołu ku górze. Możesz wykorzystać w tym celu także specjalnie wyprofilowany masażer kulkowy lub kamień gua sha. Taki wieczorny rytuał nie tylko przyspieszy efekty pielęgnacji, ale także pomoże ci się zrelaksować i wyciszyć przed snem.

3. Zabiegi w gabinecie

Profesjonalne zabiegi to najsilniejszy oręż w walce ze zmarszczkami takimi jak „naszyjnik Wenus”. W zależności od zaawansowania defektu, możesz zdecydować się na te mniej i bardziej inwazyjne procedury.

Mezoterapia igłowa – polega ona na ostrzykiwaniu skóry miejsce przy miejscu preparatem zawierającym koktajl składników nawilżających i ujędrniających. Stymulują one produkcję naturalnego kolagenu, co powoduje zagęszczenie i lepsze napięcie skóry. Serię zabiegów warto wykonywać regularnie, co najmniej raz w roku.

Dermapen – rodzaj mezoterapii polegający na tym, że podczas zabiegu wykorzystuje się specjalne urządzenie do mikronakłuwania zamiast tradycyjnych igieł. Na koniec na szyję nakłada się preparat odmładzający, który dzięki powstałym kanalikom wnika do głębszych warstw skóry i działa skuteczniej niż kosmetyki stosowane zewnętrznie.

Wypełnienie kwasem hialuronowym – zabieg dedykowany osobom, które mają głębokie zmarszczki na szyi. Specjalista wypełnia je specjalnym preparatem z usieciowionym kwasem hialuronowym. Kwas podaje się za pomocą igły lub kaniuli (wcześniej lekarz stosuje maść znieczulającą), dzięki czemu efekt widać praktycznie od razu. Linie i bruzdy zostają spłycone, a skóra staje się jędrniejsza i bardziej nawilżona. W zależności od zastosowanego preparatu, efekty zabiegu utrzymują się od 10 do 12 miesięcy.

Laser HIFU – laser oparty na technologii fal ultradźwiękowych, które wytwarzają dużą energię i w kontrolowany sposób podgrzewają tkanki. W wyniku tego działania zostaje pobudzona produkcja kolagenu i elastyny, skóra staje się gładsza i bardziej napięta. Laser HIFU pomaga nie tylko pozbyć się zmarszczek na szyi, ale także wykazuje dużą skuteczność w likwidacji drugiego podbródka.

Czytaj więcej: Zmarszczki na szyi - jak się ich pozbyć? Najskuteczniejsze kosmetyki i zabiegi