Dziewczyna z Kopenhagi podbiła świat mody, stając się jedną z najważniejszych twarzy lat 90. Dziś Helena Christensen wygląda niewiele gorzej niż w 1991 r., kiedy wystąpiła topless w teledysku "Wicked Game". Ostatnio zaprosiła fotografa Gregory'ego Derkenne do swojego nowojorskiego apartamentu. Powstały wyjątkowe zdjęcia dla FutureClaw Magazine, na których supermodelka bez pruderii pokazuje nagie ciało i... bałaganiarski wystrój mieszkania. Seksowna Dunka ma wyjątkowo rozwinięty instynkt zbieracza - półki wręcz uginają się od wszelkiego rodzaju pamiątek i bibelotów.

Oprócz mieszkania i dobytku, Helena Christensen pokazała czytelnikom swoją garderobę. Wszystkie zaprezentowane sukienki, halki i bielizna należą do supermodelki. Pozuje ona m. in. w majtkach z podwyższonym stanem, które lansowała w swojej kolekcji dla marki Triumph. Po obejrzeniu nowej sesji modelki nie mamy wątpliwości, że jest ona prawdziwym autorytetem w dziedzinie bielizny!

Helena Christensen w sesji dla FutureClaw Magazine w GALERII >>>