Jestem jedną z tych osób, które bardzo doceniają wieloetapową pielęgnację pochodzącą z Korei, jednak nie wszystkie kroki w tym rytuale piękna są dla mnie. Na przykład oczyszczanie twarzy olejkowymi produktami w ogóle nie służy mojej skórze. Za to od samego początku jestem zakochana w maseczkach w płachcie i płatkach pod oczy, które pojawiły się w Polsce razem z falą popularności koreańskich marek kosmetycznych i azjatyckich rytuałów urody. I jestem przekonana, że moje uczucie do masek w płachcie to miłość, która będzie trwała aż do grobowej deski ;) 

Uwielbiam to, że mogę dobierać maseczki w płachcie w  zależności od potrzeb skóry danego dnia. Gdy mam więcej pracy lub zarwałam noc, maseczka energetyzująca i rozświetlająca przywraca dobry wygląd skóry, a w połączeniu z hydrożelowymi płatkami pod oczy efekt jest naprawdę znakomity. Z kolei gdy spędzam dłuższy czas na słońcu, zawsze po powrocie do domu aplikuję maseczkę regenerującą, by zniwelować negatywne skutki działania promieni UV. Natomiast kiedy mam przed sobą wielkie wyjście, zanim zrobię sobie makijaż, stosuję maskę napinającą i nawilżającą, by skóra wyglądała perfekcyjnie przez cały wieczór. 

Przyjemne z pożytecznym, czyli testowanie masek Kimoco Beauty

Gdy dostałam do testów trzy maski w płachcie i dwa rodzaje hydrożelowych płatków pod oczy koreańskiej marki Kimoco Beauty, bardzo się ucieszyłam, że będę mogła je sprawdzić „w akcji”, bo zabrałam je ze sobą na jesienny city break. W czasie wyjazdu sporo się działo, więc mogłam się przekonać, jak działają te produkty w sytuacjach, gdy moja skóra potrzebuje pielęgnacyjnego wsparcia.

Zanim jednak wrzuciłam maski do walizki, postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej o samej marce. Koreańska pielęgnacja Kimoco Beauty słynie z wysokiej jakości składników aktywnych. Ich kompozycje zastosowane w maskach opierają się na substancjach o potwierdzonej skuteczności pielęgnacyjnej i przeciwstarzeniowej, takich jak witamina C, kwas hialuronowy, betaina, adenozyna, filtrat śluzu ślimaka czy ekstrakt z wąkroty azjatyckiej.  Marka na bieżąco wprowadza w swoich produktach nowe rozwiązania i trendy beauty, które zdobyły uznanie wśród Koreanek, by mogły z nich korzystać także kobiety w Europie. Wszystko to brzmi  bardzo dobrze, pora na testy!

Maska w płachcie Kimoco Beauty Snail z filtratem ze śluzu slimaka / Archiwum własne

Maska w płachcie Kimoco Beauty Snail

W składzie tej maski znalazły się: intensywnie nawilżający i ujędrniający filtrat ze śluzu ślimaka, kwas hialuronowy, działająca regenerująco beatina, a także zestaw składników kojących podrażnienia: ekstrakt z wąkroty azjatyckiej, alantoina i ekstrakt z rumianku. Czy można sobie wyobrazić lepszy koktajl składników aktywnych po męczącym dniu w pracy lub, jak w moim przypadku, po kilkugodzinnym locie samolotem?  Twarz po relaksującej sesji z maską w płachcie Kimoco Beauty Snail jest pełna zdrowego blasku, bez zaczerwienień wywołanych przez wcześniejsze podrażnienie i przesuszenie skóry. 
Ponieważ maska Kimoco Beauty Snail jest bardzo bogato nasączona, resztę kosmetyku, która została w opakowaniu, wklepałam w szyję i w dekolt. Swoją chwilę odpoczynku po locie przedłużyłam, nakładając płatki pod oczy z koloidalnym złotem, ale o nich za chwilę.

Maska w płachcie Kimoco Beauty Coffee & Adenosine / Archiwum własne

Maska w płachcie Kimoco Beauty Coffee & Adenosine

Po kolejnym dniu intensywnego zwiedzania miasta, które się przeciągnęło do późnych godzin wieczornych, czułam, że kolejnego dnia rano moja skóra będzie potrzebowała koła ratunkowego w postaci maski w płachcie Kimoco Beauty Coffee & Adenosine. Brak odpowiedniej ilości snu i zmęczenie zniknęły z twarzy dzięki kompozycji składników aktywnych. Ekstrakt z ziaren kawy wygładza, napina i działa energizująco na skórę. Adenozyna zmniejsza widoczność zmarszczek. Maska sprawiła także, że z twarzy zniknęła poranna opuchlizna i matowy i przesuszony  wygląd skóry. Dodatkowym atutem jest kawowy zapach, który idealnie współgra z poranną filiżanką cappuccino.  Idealny duet na rozpoczęcie dnia. Jestem przekonana że ta maska świetnie sprawdzi się także podczas przygotowań do wieczornego wyjścia, gdy skóra potrzebuje boostera przed nałożeniem wieczorowego makijażu. 

Archiwum własne

Maska w płachcie Kimoco Beauty Vitamin C + Peptides

Jestem wielbicielką witaminy C, zwłaszcza gdy jej działanie wspierają składniki odmładzające, takie jak peptydy (tripeptyd miedziowy) i wyciszające podrażnienia, np. niacynamid czy panthenol. Maska Kimoco Beauty Vitamin C + Peptides cudownie rozświetla, wygładza i regeneruje skórę. Działa antyoksydacyjnie, więc warto nałożyć ją na twarz przed wyjściem na rower czy wycieczkę w słoneczny dzień. A także przed spacerem po plaży, tak jak to ja zrobiłam. Dlaczego? Witamina C aktywnie zabezpiecza skórę wystawioną na działanie promieni UV przed wolnymi rodnikami oraz fotostarzeniem (oczywiście w połączeniu z wysokim filterm SPF). Rozświetlające i wygładzające działanie tej maski sprawia, że jest idealnym rozwiązaniem również wtedy, gdy skóra potrzebuje odświeżenia po całym dniu, by wieczorem znowu wyglądać na wypoczętą.  

Archiwum własne

Płatki pod oczy Kimoco Beauty Collagen & Gold oraz Collagen & Hyaluronic Acid

Delikatna skóra wokół oczu jako pierwsza zdradza oznaki starzenia. Po kilku godzinach spędzonych w klimatyzowanym pomieszczeniu, np. biurze czy w samolocie, zmarszczki wydają się bardziej widoczne, pojawiają się sine obwódki, czasem obrzęki. By zadziałać pielęgnacyjnie na tę okolicę, warto zastosować płatki hydrożelowe, na przykład Kimoco Beauty Collagen & Gold. Esencja znajdująca się w tych płatkach zawiera hydrolizowany kolagen i koloidalne złoto, które działają ujędrniająco, wygładzają zmarszczki, zmniejszają cienie i obrzęki, rozświetlają. Z kolei płatki Kimoco Beauty Collagen & Hyaluronic Acid to bardzo solidna porcja nawilżenia. Na przesuszonej skórze wokół oczu efekt jest natychmiastowy. Zawierają także olejek różany, sok z aloesu i puder perłowy, więc okolica oka jest rozświetlona i wygładzona. Hydrożelowe płatki warto traktować także jako ważny element kuracji przeciwstarzeniowej, zawarte w nich składniki kondycjonują skórę i niwelują negatywne skutki godzin spędzonych przed ekranem komputera czy innego elektronicznego urządzenia. 

Archiwum własne

Kilka dobrych zasad, które wspierają skuteczność masek w płachcie

Najlepsze efekty daje stosowanie masek w płachcie i płatków pod oczy minimum dwa razy w tygodniu. Ja zwyczaj nakładam je wieczorem, kiedy mam chwilę na odpoczynek i mogę wykorzystać ten czas na czytanie lub audiobooki. Przed nałożeniem maski w płachcie czy płatków pod oczy dokładnie oczyszczam skórę, a żeby w pełni skorzystać z mocy składników aktywnych zawartych w masce, zostawiam ją na twarzy na co najmniej 15-20 minut. Płatki pod oczy trzymam w lodówce, by efekt nawilżająco-wygładzający był jeszcze lepszy. Jeśli jest taka potrzeba, korzystam z nich także rano.

Maski w płachcie Kimoco Beauty są wykonane z przyjemnej tkaniny i zostały solidnie nasączone esencją ze składnikami aktywnymi. Materiał, z którego zostały zrobione, jest dość gruby, więc nie ma ryzyka, że się porwie czy zdeformuje przy nakładaniu na skórę. Maski dobrze przylegają do twarzy, więc jeśli jest taka potrzeba, można zająć się domowymi czynnościami po aplikacji, choć ja polecam jednak spokojny relaks. Hydrożelowe płatki, które miałam okazję przetestować, również są bardzo wilgotne i zawierają dużo pielęgnacyjnego serum. Podoba mi się także łatwa dostępność produktów Kimoco Beauty – są do kupienia w Rossmannie. Podsumowując – jeśli twoja skóra miewa zmienne potrzeby, wypróbuj maski Kimoco Beauty, bo efekty ich działania zobaczysz na swojej twarzy bardzo szybko.