Zakazane zdjęcie, uchwycone przez znanych fotografów Merta i Marcusa Piggottów, przedstawia FKA Twigs w drapowanej dżinsowej koszuli z prowokacyjnym tekstem "Calvins or nothing". ASA argumentowała, że kompozycja zdjęcia odwraca uwagę widzów od reklamowanej odzieży, podkreślając ciało artystki i przedstawiając ją jako "stereotypowy obiekt seksualny".

Calvin Klein, znany z odważnych i prowokacyjnych kampanii, zakwestionował orzeczenie ASA, podkreślając podobieństwo reklam do tych publikowanych w Wielkiej Brytanii od wielu lat. Amerykańska marka zapewniła, że zdjęcia nie seksualizowały nadmiernie modelek i nie były nieodpowiedzialne, opisując je jako portrety "pewnych siebie i silnych kobiet", które zdecydowały się identyfikować z marką Calvin Klein.

Decyzja ASA wywołała konsternację, zwłaszcza że zdjęcia przedstawiające aktorów - Aarona Taylora Johnsona i Jeremy'ego Allena White'a - nie spotkały się z żadnymi obiekcjami.

Reagując na sytuację, FKA Twigs opublikowała na Instagramie swój sprzeciw wobec etykiety "stereotypowego obiektu seksualnego":

"w świetle analizowania innych przeszłych i bieżących kampanii tego rodzaju, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że istnieją tu pewne podwójne standardy. więc żeby było jasne...

jestem dumna z mojej fizyczności i wierzę, że sztuka, którą tworzę za pomocą mojego ciała, jest zgodna ze standardami kobiet takich jak josephine baker, eartha kitt i grace jones, które przełamały bariery tego, jak wygląda bycie silną i korzystanie z wyjątkowej ucieleśnionej zmysłowości. dziękuję [Calvin Klein] oraz Mertowi i Marcusowi, którzy dali mi przestrzeń do wyrażenia siebie dokładnie tak, jak chciałam - nie pozwolę, aby moja narracja została zmieniona".

W marcu ubiegłego roku, w rozmowie z Rolling Stone, Twigs przedstawiła zdjęcia z kampanii jako prezentujące ją jako "silną kobietę", dodając, że chciałaby podzielić się nimi ze swoimi wnukami.

ASA odrzuciła parę podobnych skarg dotyczących najnowszych reklam Calvin Klein z udziałem Kendall Jenner, stwierdzając, że plakat przedstawiający ją chwytającą się za piersi nie przedstawia jej jako "obiektu seksualnego" i uznała ją za akceptowalną zgodnie ze standardami reklamy bielizny.