Od kilkunastu dni obywatele Stanów Zjednoczonych apelują o zmiany - w postrzeganiu i traktowaniu osób ciemnoskórych. Organizowane są marsze, usuwane są pomniki "mężów stanu", którzy przyczynili się do kolonizacji Afryki, zwraca się uwagę na to ile osób czarnoskórych, czy o korzeniach azjatyckich lub latynoskich pracuje w najpopularniejszych markach modowych i kosmetycznych. Przypominane są filmy i książki prezentujące temat dyskryminacji rasowej. Ten ruch idzie jeszcze dalej - artyści proszą o nieoglądanie lub usuwanie z platform streamingowych produkcji, które pokazują w sposób rasistowski osoby ciemnoskóre. 

HBO usuwa ze swoich zasobów kultowy hollywoodzki film. Chodzi o klasyk kina na podstawie słynnej powieści

Kilka dni temu było głośno o tym, że jedna z gwiazd filmu "The Help" poprosiła fanów, żeby nie oglądali tego filmu. "Służące" zaczęły bić rekordy popularności na Netflix, ale Bryce Dallas Howard przyznała, że nie jest to najlepsza propozycja kinowa zmagająca się z problemem rasizmu. "To fikcyjna historia, opowiedziana z perspektywy białych scenarzystów i głównie białych twórców." - napisała aktorka na Facebooku. Serwis Collider dodaje, że w "The Help" pokazana jest biała kobieta jako "zbawicielka czarnych" propagując konwencję, że nie wszyscy biali są źli... Już w 2018 roku Viola Davis w rozmowie z New York Times przyznała, że dziś żałuje swojego udziału w tym filmie. Aktorka nie była zadowolona z tego, że fabuła głównie koncentrowała się na białych postaciach i widzowie nie mogli tak naprawdę poznać realiów życia czarnoskórych służących pracujących w latach 60. ubiegłego wieku. Twórcy filmowi i serwisy VOD poszły o krok dalej.

"Przeminęło z wiatrem", kadr z filmu / serwis prasowy

Na HBO Max (na razie głównie w USA) użytkownicy platformy nie obejrzą już "Przeminęło z wiatrem" na podstawie powieści Margaret Mitchell. Nie chodzi o to, że serwis stracił licencję na pokazywanie tej produkcji. HBO odpowiedziało na apel Johna Ridleyascenarzysty "Zniewolony. 12 Years a Slave". To hit kinowy z 1939 roku uhonorowany Oscarami w kategoriach: "najlepszy film", "najlepsza aktorka pierwszoplanowa", "najlepsza aktorka drugoplanowa", "najlepszy reżyser", "najlepsza scenografia", "najlepsze zdjęcia", "najlepszy montaż", "najlepszy scenariusz". Produkcja z Vivian Leigh i Clarkiem Gable'm wielokrotnie była klasyfikowana jako jeden z najlepszych filmów w historii amerykańskiego kina. Co było powodem do usunięcia tego tytułu? W tym dziele pokazany jest "systemowy rasizm", a także brutalność policji w stosunku do osób czarnoskórych. 

"To film, który nie ignorując horroru niewolnictwa, utrwala niektóre z najbardziej bolesnych stereotypów dotyczących czarnoskórych ludzi" - napisał Ridley na łamach LA Times.

Twórca filmowy zwraca też uwagę, że do filmu nie dołączono żadnej informacji, czy ostrzeżenia na ten temat. "Zdaję sobie sprawę, że usunięcie filmu - szczególnie jeśli chodzi o klasyk kina z Hollywood - wydaje się być ogromną prośbą. Ale nie jest to tak wielkie żądanie, gdy z drugiej strony, twoje dzieci pytają czy mogą przyłączyć się do protestu przeciwko nietolerancji rasowej, lub kiedy przychodzą do ciebie i chcą się dowiedzieć, co zrobiłeś, aby świat uczynić lepszym miejscem" - możemy przeczytać w felietonie. 

HBO Max wydało już oświadczenie w tej sprawie: "'Przeminęło z wiatrem' jest produktem tamtych czasów i przedstawia pewne uprzedzenia etniczne i rasowe, które niestety były powszechne w społeczeństwie amerykańskim. Te rasistowskie wyobrażenia były błędne wtedy i są błędne dziś, uważamy, że utrzymanie tego tytułu bez wyjaśnienia i potępienia byłoby nieodpowiedzialne. Przedstawione (sceny, przyp. red.) są z pewnością sprzeczne z wartościami WarnerMedia, więc kiedy film wróci do HBO Max, powróci on razem z dyskusją na temat jego historycznego kontekstu i potępieniem tych scen, ale zostanie przedstawiony tak, jak został pierwotnie stworzony, ponieważ w przeciwnym razie byłoby to to samo, co stwierdzenie, że te uprzedzenia nigdy nie istniały. Jeśli chcemy, żeby w przyszłości nastała sprawiedliwość i integracja, musimy najpierw uznać i zrozumieć naszą historię."