W piątkowy wieczór włoski dom mody Valentino zaprezentował kolekcję haute couture jesień-zima 2022-2023. Wyjątkowy pokaz miał miejsce na słynnych Schodach Hiszpańskich, a wśród gości nie zabrakło głośnych nazwisk ze świata kina. Zdecydowanie najwięcej mówiło się o cekinowej kreacji Anne Hathaway, ale uwagę fotografów przyciągnęła także Florence Pugh. Gwiazda zapozowała w Rzymie w zjawiskowej sukni z transparentnego materiału. Jak można było się spodziewać znacza część komentarzy w mediach społecznościowych skupiała się na odznaczających się sutkach aktorki. Chociaż aktywistki od lat buntują się przeciwko hipokryzji w ukazywaniu kobiecego ciała, to pod zdjęciami Brytyjki i tak pojawiły się wulgarne wypowiedzi. Florence nie pozostawiła ich bez reakcji. 

Florence Pugh odpowiada na wulgarne komentarze dotyczące transparentnej kreacji Valentino

W odpowiedzi na liczne głosy oburzenia Florence Pugh zamieściła na Instagramie obszerny wpis, w którym podzieliła się swoim spojrzeniem na absurdalną sytuację. Aktorka napisała o tym, jak dorastanie w otoczeniu silnych kobiet wpłynęło na jej postrzeganie własnego ciała. Zwróciła się również do  mężczyzn bezrefleksyjnie komentujących wygląd kobiet.

„Wiedziałam, że kiedy założę tę niesamowitą suknię Valentino, nie będzie możliwe, aby nie pojawiły się komentarze na ten temat. Czy to negatywne, czy pozytywne, wszyscy wiedzieliśmy, co robimy. Byłam podekscytowana, że miałam ją na sobie, nawet w najmniejszym stopniu nie odczuwałam zdenerwowania. Ani przed [pokazem], ani w trakcie, ani nawet teraz” – zaczęła swoją wypowiedź Pugh. „Ciekawie było obserwować, jak łatwo jest mężczyznom całkowicie zniszczyć kobiece ciało, publicznie, z dumą, aby wszyscy mogli to zobaczyć. Robicie to także w służbowych mailach z nazwami waszych stanowisk w stopce?”.

To nie pierwszy i na pewno nie ostatni raz, kiedy kobieta usłyszy od tłumu nieznajomych, co jest nie tak z jej ciałem. Niepokojące jest to, jak wulgarni potrafią być niektórzy mężczyźni.

„Na szczęście pogodziłam się z zawiłościami mojego ciała, które sprawiają, że jestem sobą. Jestem zadowolona ze wszystkich »wad«, których nie mogłam znieść, gdy miałam 14 lat. Tak wielu z was chciało agresywnie dać mi znać, jak bardzo byliście rozczarowani moimi »małymi cyckami« lub w jakie zakłopotanie powinno wprawiać mnie byciem tak »płaską«. Od dawna żyję w swoim ciele. Jestem w pełni świadoma rozmiaru mojego biustu i nie boję się go. Co jest bardziej niepokojące? To dlaczego tak boicie się piersi? Małych? Wielkich? Lewej? Prawej? Tylko jednej? Może żadnej? To jest przerażające. Zastanawiam się, co się z wami stało, że w tak dobry nastrój wprawia was głośne żalenie się na rozmiar moich piersi i ciała?” – kontynuowała aktorka znana z filmów „Małe kobietki”, „Czarna Wdowa” i „Midsommar. W biały dzień”.

Jestem bardzo wdzięczna, że dorastałam w domu pełnym bardzo silnych, potężnych kobiet o krągłych kształtach.

„Zostałyśmy wychowane tak, aby odnaleźć moc w fałdach naszych ciał. Mówić głośno o czuciu się komfortowo [w swoich ciałach]. Moją misją w tej branży zawsze było mówienie »pieprzyć to i pieprzyć tamto«, gdy ktoś oczekiwał, że moje ciało zmieni się pod wpływem opinii o tym, co jest pożądane i atrakcyjne seksualnie. Założyłam tę sukienkę, bo ja to wszystko wiem. Jeśli publiczne obelgi wobec kobiet w 2022 roku są dla was tak łatwe, to znaczy, że niczego nie rozumiecie. Dorośnijcie. Szanujcie ludzi. Szanujcie ciała. Szanujcie wszystkie kobiety. Życie stanie się o wiele prostsze, obiecuję. A wszystko za sprawą dwóch ślicznych małych sutków… och! Ostatni slajd jest dla tych, którzy czują się bardziej komfortowo, gdy ten centymetr ciemniejszej skóry jest zakryty…” – zakończyła wpis Florence, dodając na końcu hashtag #fuckingfreethefuckingnipple.