O filmie "Tamte dni, tamte noce" z udziałem Armie Hammera i Timothée Chalamet mówili wszyscy. Produkcja została doceniona zarówno przez widzów, jak i krytyków, a dzieło doczekało się aż czterech nominacji do Oscara, w tym dla najlepszego filmu i aktora pierwszoplanowego (wygrał w kategorii "najlepszy scenariusz adaptowany). Zanim jednak poznaliśmy tegorocznych laureatów reżyser Luca Guadagnino ujawnił, że "już pracuje" nad drugą częścią produkcji "Tamte dni, tamte noce". Włoch zwierzył się dziennikarzowi USA Today w trakcie wywiadu na czerwonym dywanie, że razem z autorem powieści, André Acimanem omówił już szczegóły dotyczące sequela. Mimo że w książce poznajemy koniec historii młodego Elio i amerykańskiego studenta Olivera, Guadagnino w swojej adaptacji nie daje wprost odpowiedzi na to jak zakończą się losy głównych bohaterów. 

"To będzie inny film, w innym tonie", powiedział Luca Guadagnino.

Nowa historia będzie miała miejsce 5-6 lat po wydarzeniach pokazanych w filmie "Tamte dni, tamte noce". Jak zapewnia twórca, sceny będą nagrywane głównie na wschodnim wybrzeżu USA, ale bohaterowie "wyruszą w świat".

Czekacie na kolejną część filmu "Tamte dni, tamte noce"?

 

two new shots by @ryanpfluger for this weekend’s @nytimes #callmebyyourname

Post udostępniony przez Timothée Chalamet (@tchalamet) Lis 17, 2017 o 3:36 PST