Kiedyś The Beatles śpiewali "Strawberry Fields Forever", a po pokazie nowej kolekcji Jacquemus możemy śmiało zaintonować "Lavender Fields Foreve". Tym bardziej, że sezon na truskawki niemal dobiegł końca. Większość najważniejszych pokazów mody w roku odbywa się w wielkich miastach - Paryż, Mediolan, Tokio to stałe punkty dla wszystkich projektantów. Dlatego już samo zorganizowanie pokazu w innym miejscu niż znane nam metropolie przyciąga uwagę. Tegoroczny Paris Fashion Week Men’s o dziwo nie tylko odbył się w stolicy Francji. 29-letni projektant, Simon Porte Jacquemus swoją kolekcję pokazał na wybiegu w Valensole, w prowansalskiej części Alp, godzinę drogi od swojego rodzinnego Mallemort. Kwitnące pole lawendy stanowiło niezwykłe tło, zarówno dla samych prezentowanych kreacji, jak i dla przybyłych gości. Emily Ratajkowski nie miała na sobie kreacji z linii na 2020 rok a look z serii Fall 2019. Modelka wybrała krótką sukienkę w kolorze czerwieni wpadającej w koralowy pomarańcz, a sam model w stylu kombinezonu przyciągał uwagę bardzo głęboko wciętą linią dekoltu. Ratajkowski zdecydowała się na absolutny minimalizm, uzupełniając sukienkę sandałkami na szpilce w kolorze kości słoniowej i białą mikrotorebką z długimi frędzlami. Maleńkie torebeczki to wciąż jeden z najpopularniejszych trendów tego sezonu. Ponieważ takie akcesorium ma charakter biżuteryjny, Amerykanka zrezygnowała z typowej biżuterii. Nie da się jednak ukryć, że jej stylizacja sama w sobie stanowiła absolutną perełkę.

Emily Ratajkowski została pozwana! Czy modelka będzie musiała zapłacić wysoką karę? >>