Narodziny gwiazd

Konkurs Piosenki Eurowizji odbywa się niemal nieprzerwanie od 1956 roku. W efektownym widowisku muzycznym wyłoniono już 67 zwycięzców. Niestety niewielu z nich zapisało się na kartach historii tak trwale jak ABBA. Mało kto pamięta też, że zanim Agnetha, Björn, Benny i Anni-Frid* zatryumfowali w 1974 roku w Brighton (o czym rzeszy widzów Netfliksa przypomniał zeszłoroczny hit „Historia Zespołu Fire Saga”), już raz próbowali szczęścia na Eurowizji. Rok wcześniej wystąpili na krajowych eliminacjach z piosenką „Ring Ring” z debiutanckiej płyty. Głosami jury utwór zajął dopiero 3. miejsce, co wywołało oburzenie widowni i doprowadziło do zmiany systemu głosowania na konkursie Melodifestivalen.

* fun fact dla tych, którym szwedzki pop z lat 70. do tej pory był nie w smak – ABBA to akronim od pierwszych liter imion założycieli zespołu

 

Na pamiętnym finale w Anglii jako pierwszy oczom publiczności ukazał się dyrygent, ubrany w mundur Napoleona, zupełnie jakby wybierał się na bitwę pod Waterloo. Wokalistki i muzycy wyszli na scenę w ekscentrycznych kompletach z połyskującej satyny i weluru. Ubrania były bogato zdobione srebrnymi łańcuszkami, cekinami i dżetami w różnych kolorach. Agnetha i Björn założyli wysokie buty na grubych platformach, a Benny i Anni (znana też jako Frida) urozmaicili wygląd pokaźnymi kołnierzami. Trzeba uczciwie przyznać, że styl zespołu wpisywał się w obowiązujące trendy, ale i tak wyróżniali się na tle pozostałych uczestników Eurowizji – dzisiaj lubianej za widowiskowe stroje i scenografię. Inne stylizacje z początkowego okresu kariery nie pozostają w tyle za eurowizyjnymi kostiumami. Wystarczy wspomnieć wycięty kombinezon Agnethy albo Björna w biało-czerwonej pelerynie.

Finanse ponad stylem

Zwycięstwo zapoczątkowało światową sławę zespołu. Utalentowana czwórka rok po roku wydawała albumy, które gościły na pierwszych miejscach list przebojów w Europie, ale też w Australii czy Japonii. Kobaltowa bomberka Agnethy otworzyła serię pamiętnych strojów ABBY, ale po latach same gwiazdy wypowiadały się niepochlebnie na temat swojej scenicznej prezencji. Blondwłosa wokalistka przyznała w czasie promocji solowej płyty, że członkowie grupy „nie brzmieli ani nie wyglądali dobrze”. Były mąż wtórował jej, porównując zespół do wariatów. Obydwoje dodają jednak, że w tym szaleństwie była metoda.

Wymyśle stroje, w większości zaprojektowane przez Owe Sandströma – zoologa i nauczyciela w sztokholmskim liceum, były sprytnym sposobem na zwiększenie dochodów grupy. Szwedzkie prawo pozwalało bowiem na odliczenie od podatku kosztów przygotowania kostiumów. Do spełnienia był tylko jeden warunek – ubrania musiały mieć typowo sceniczny charakter, wyróżniać się fantazyjnym i niestandardowym designem. Ekscentryczny wizerunek zespołu nie był więc jedynie wynikiem artystycznej wizji, ale też finansową kalkulacją. 

Jedyny koncert nad Wisłą: ABBA w Polsce

W 1975 roku zespół przedstawia 11 nowych piosenek, z których największą popularnością cieszy się singiel „Mamma Mia”. Najbardziej pamiętny look z tego okresu nawiązuje do kolorów szwedzkiej flagi. Owe Sandströme przygotował dla żeńskiej części zespołu mini sukienki T-shirtowe przewiązane paskami. Proste fasony stały się tłem dla fantazyjnych malunków kotów – Anni zdecydowała się na żółtego tygrysa, a Agnetha na niebieską wersję kota burmskiego. Rok później premierę ma krążek „Arrival”, przez wielu uważany za najlepszy w karierze grupy. Wystarczy spojrzeć na listę utworów, żeby zrozumieć entuzjazm słuchaczy. To z tego albumu pochodzą hity „Dancing Queen”, „Money Money Money” czy „Knowing Me, Knowing You”.

W tym samym roku ABBA po raz pierwszy (i ostatni) zagrała w Polsce. Maciej Orański, na łamach książki „ABBA w Polsce” porównał lądowanie zespołu na warszawskim lotnisku do wizyty kosmitów. Kwartet wykonał w studiu TVP 8 piosenek (część z nich miała w Warszawie swoją światową premierę!), a w czasie występu kilkukrotnie zmieniał kostiumy. Polscy widzowie mogli podziwiać między innymi stroje inspirowane japońskim folklorem: satynowe rozszerzane spodnie i obszerne kimona z kwiatowymi motywami, znane z teledysku do utworu „Money Money Money”. Wariacje na temat tradycyjnego ubioru z kraju kwitnącej wiśni zastąpiły minimalistyczne białe kombinezony z kolorowymi akcentami. Na koniec Agnetha i Anni wybrały sukienki rodem ze swingujących lat 20. i opaski przyozdobione piórami, a Benny i Björn przywdziali pasiaste kamizelki.

Widzowie zgromadzeni 7 października w warszawskim studiu, głównie pracownicy Telewizji Polskiej i ich rodziny, mieli niebywałe szczęście. Już dwa lata później o zakup biletów na dwa londyńskie koncerty ABBY ubiegało się 3,5 miliona Brytyjczyków. Wydaje się, że jedynym niezdobytym bastionem dla szwedzkich gwiazd pozostały Stany Zjednoczone. Pomimo licznych występów promocyjnych, między innymi w komediowym show „Saturday Night Live”, po pierwsze miejsce na listach sprzedaży sięgnęli dopiero dzięki musicalowej komedii „Mamma Mia” (2008) z Meryl Streep i Pierce’em Brosnanem w rolach głównych.

Thank You for the Music

Druga połowa lat 70. przyniosła fanom premierę płyty „The Album” i fabularyzowanego filmu dokumentalnego „ABBA - The Movie”, w którym z nutą humoru przedstawiono oblicze ówczesnej ABBOmanii. Zabiegany zespół manewrował między hotelowymi pokojami, sceną i konferencjami prasowymi w czasie australijskiej trasy koncertowej. Jednak Szwedzi nie mieli w zwyczaju długiego odpoczynku. Między 1979 a 1981 rokiem wydali trzy kolejne płyty.

Nie próżnował też Owe Sandström. Projektant dalej czerpał inspirację z różnorodnych miejsc: zimowej aury na północy Szwecji, rozłożystych sukien flamenco, garderoby cyrkowych akrobatów... Nie bał się zwierzęcych printów, obcisłych trykotów i odbijających światła cekinów. Dzięki temu stroje ABBY nie straciły swojego fikuśnego charakteru.

 

Niestety koncerty, na których wybrzmiewały dźwięki „Super Trouper” czy „Voulez-Vous” podszyte były osobistymi problemami członków zespołu. Agnetha i Björn rozstali się w 1980 roku, a hit „The Winner Takes it All” był dla pary rozliczeniem z rozpadem związku. Anni-Frid i Benny poszli śladem przyjaciół i zdecydowali się na rozwód rok później. Chociaż początkowo zapewniali o zachowaniu przyjaznych stosunków, ostatecznie narastające konflikty doprowadziły do zawieszenia kariery ABBY na niemal 40 lat.

Dzisiaj zespół powraca z nowym materiałem i serią wyjątkowych koncertów. Na scenie nie zobaczymy co prawda muzyków z krwi i kości, a cyfrowe obrazy. Mimo to jesteśmy pewne, że będą to bardzo stylowe awatary.