"Minuty otwierające 'Krainę miodu' są tak zdumiewające - wysublimowane, dziwne oraz przepełnione ludzkim i przyrodniczym pięknem - że biją wszystko, co kiedykolwiek widziałem w filmie" - przyznał A.O. Scott, krytyk  NY Times, w swojej recenzji. Wrażliwy i przenikliwy. "Film ukazuje zanikającą tradycję szacunku do pszczół i traktowania ich jak partnerów, a nie poddanych człowiekowi niewolników produkujących miód. Pięknie sfilmowana opowieść daje nadzieję na zmianę komercyjnego nastawienia człowieka do pszczół i natury" - przeczytamy w informacji prasowej. Ta poruszająca historia została doceniona na wielu festiwalach filmowych, na dodatek, macedońska "Kraina miodu" znalazła się u boku polskiego "Bożego ciała" na shortliście do Oscarów. Zagraniczni dziennikarze uważają, że to jeden z faworytów do tej nagrody. O czym jest ta niezwykła historia?

"Kraina miodu": o czym jest film?

"50-letnia Hatidze mieszka ze schorowaną matką w górskiej wiosce gdzieś w Bałkanach. Nie mają dostępu do prądu ani bieżącej wody. Kobieta utrzymuje się z produkcji miodu. Nie wykorzystuje jednak pszczół, respektując przyrodę i zasadę „połowa dla mnie, połowa dla was”. Pewnego dnia do jej okolicy wprowadza się wielodzietna rodzina. Nowi sąsiedzi również zaczynają hodować pszczoły, ale szacunek zastępuje twardy biznes i maksymalna eksploatacja. Czy Hatidze uda się zmienić ich podejście? Tym bardziej, że jeden z chłopców jest wyraźnie pod jej wrażeniem…"

"Kraina miodu": fragment filmu, który zobaczycie tylko na ELLE.pl