Powinnaś zaprosić je do swojej kosmetyczki nie tylko z powodu chłodniejszej aury. Jesień także czas, gdy sięgamy po kwasy, retinol, przeprowadzamy zabiegi laserowe i mezoterapię. Powodują one podrażnienia, przesuszenie i zaczerwienienie. W połączeniu z niesprzyjającą pogodą, to dla skóry prawdziwa szkoła przetrwania. Jeśli odpowiednio nie wesprzesz swojej cery w tak trudnym czasie, może całkowicie się odwodnić i szybciej zdradzać oznaki starzenia.

Jakie zmiany w pielęgnacji pomogą skórze zachować sprężystość, gładkość i młody wygląd?

1. Pieniący żel zamień na nawilżającą emulsję do mycia

Oczyszczanie zbyt silnymi preparatami to podstawowa przyczyna odwodnienia cery. Detergenty zawarte w piankach i żelach do mycia twarzy wymywają lipidy z naskórka, przez co twarz traci naturalną ochronę. Skóra staje się nieprzyjemnie napięta i sucha. Dlatego jesienią przestawiamy się na myjące emulsje, z przewagą składników nawilżających i regenerujących. W połączeniu z wodą tworzą otulające mleczko, które usuwa zanieczyszczenia bez naruszania warstwy hydrolipidowej. Takie działanie ma na przykład preparat Gentle Cleanser od naturalnej marki Ala. Jego kremowa formuła opiera się na oleju arganowym, aloe vera, oleju awokado i jojoba. Wzbogacono go o rozświetlający ekstrakt z róży bogaty w witaminę C. Emulsja myje i nawilża cerę w jednym kroku – po jej zastosowaniu twarz jest mięciutka, ukojona i promienna.

Bardzo dobrą emulsją myjącą na jesień jest też kultowy Soy Cleanser od marki Fresh. To kremowa chmurka zamknięta w poręcznej tubce, której stosowanie jest samą przyjemnością. Emulsja doskonale oczyszcza cerę, a przy tym dostarcza jej niezbędnych protein pochodzących z soi i lipidów z oleju z ogórecznika. Kosmetyk ma status światowego bestsellera i świetnie oceniają go także polskie internautki. Uwaga: uzależnia od pierwszego mycia.

2. Lekki krem zamień na bogatą, otulającą formułę

Jesienią twoimi sprzymierzeńcami są kremy o bogatszej formule, z olejkami roślinnymi i masłami, które tworzą na skórze lekki film ochronny i ograniczają przeznaskórkową ucieczkę wody (Transepidermal Water Loss – TEWL). Przyda się też coś z ceramidami, mocznikiem i skwalanem – składniki te uszczelnią osłabiony płaszcz hydrolipidowy oraz zmiękczą szorstki naskórek. Doskonale zregenerują też podrażnioną cerę po różnego rodzaju zabiegach gabinetowych i domowych kuracjach z użyciem retinolu. Przykładem idealnego kremu na jesienny sezon jest Intensywnie kojąca kuracja S.O.S. od Bandi. Działa niczym leczniczy opatrunek, pozostawiając na skórze regenerujący woal. Zawiera naprawczy owies koloidalny, fitoceramidy, pre i probiotyki oraz skwalan. To połączenie składników aktywnych zapewnia przesuszonej twarzy maksymalny komfort i ukojenie, a także przyspiesza gojenie się podrażnień.

Odżywcze kremy z solidnym składem z powodzeniem znajdziesz także w portfolio drogeryjnych marek. W bardzo przystępnej cenie możesz kupić na przykład wysoko oceniany krem Eveline Rich Coconut z organicznym olejem kokosowym, olejkiem z słodkich migdałów, masłem shea i mango. Posiadaczki suchej cery uwielbiają go za to, że daje naprawdę długotrwałe uczucie nawilżenia, a przy tym nie pozostawia ciężkiego filmu. Idealnie sprawdza się też jako baza pod makijaż.

3. Wprowadź olejek do pielęgnacji twarzy

Jesienią w twojej kosmetyczce nie powinno też zabraknąć olejku do twarzy. Dlaczego to taki must-have? Zimnotłoczone, naturalne oleje zawierają kwasy omega-3 i -6, które działają na skórę przeciwzapalnie oraz uszczelniają barierę hydrolipidową. Zabezpieczona nimi skóra jest dobrze chroniona przed zimnem i wiatrem, ale także wolniej się starzeje. To zasługa zawartych w oleju witamin i antyoksydantów, które działają jak tarcza przeciwko wolnym rodnikom. No i ten glow! Wystarczą 2-3 kropelki olejowego eliksiru, żeby cera zyskała zdrowy blask, bez potrzeby użycia rozświetlacza. Jaki olejek wybrać? Jeśli zależy ci na pięknym glow i właściwościach anti-aging, wybierz olej z dzikiej róży. To ulubiony kosmetyk wielu gwiazd, m.in. Victorii Beckham i Kate Middleton. Rosehip oil wytwarza się z owoców dzikiej róży, która obfituje w witaminę C i karotenoidy spowalniające procesy starzenia. Atutem tego olejku jest także lekka, szybko wchłaniająca się konsystencja. Dobrej jakości kosmetyk z tym składnikiem oferuje marka The Ordinary – w buteleczce z ciemnego szkła znajdziesz 100% czystego, organicznego oleju z dzikiej róży tłoczonego na zimno.

Warto zwrócić też uwagę na gotowe kompozycje z olejkami dedykowanymi cerze suchej, wrażliwej i z pierwszymi oznakami starzenia. Zawierają miks olejów o najlepszym składzie dostosowanym do potrzeb cery, która wymaga ujędrnienia, wygładzenia oraz rozświetlenia. Przykładem jest wielofunkcyjny olejek Stay Essential od polskiej marki Annabelle Minerals. Ma działanie odżywcze i napinające, a przy tym można stosować go też do oczyszczania twarzy. Na jego recepturę składa się m.in. olej arganowy, z pestek winogron, olej jojoba, makadamia, olej abisyński, olej z pestek malin, olejek ze skórki cytryny i witamina E.