@MarcJacobsIntl

Marc Jacobs dobrze wie jak wzbudzić szum, chętnie sięga po niekonwencjonalne metody promocji. 2 kwietnia na oficjalnym koncie twitter pojawił się post "‘Wanna be the new face of MbMJ? Tag your photo #CastMeMarc (opt into T&C) & enter to win! http://mjin.tl/cmmtc’.

@MarcJacobsIntl

 

Było do przewidzenia, że tweet spowoduje tysiące wejść i zainspiruje do działania jeszcze więcej fanów. Takich, którzy od prawie miesiąca żyją nadzieją, że to ich zdjęcie zostanie wybrane spośród szerokiego wachlarza selfies. Zwycięzca spełni tym samym wielkie marzenie o zostaniu gwiazdą kampanii jesień-zima 2014. Efekty? Już 7 kwietnia zostało zgłoszonych ponad 15 tysięcy ujęć. Akcja zakończyła się 9 kwietnia i choć będziemy musieli poczekać na werdykt, to wydarzenie pokazuje nam jaki potencjał i echo odbioru tkwi w tym środku komunikacji. 

To nie była jednak pierwsza kampania opierająca się o social media. Wcześniej, podczas New York Fashion Week Marc Jacobs otworzył tymczasową perfumerię. Do akceptowanych metod płatności nie należała gotówka, czy karty płatnicze, tylko społecznościowa waluta. Klienci za zakupy mieli płacić hashtagiem #MJDaisyChain umieszczanym przy swoich postach na Twitterze, Instagramie i Facebooku.

Poniższy klip zapraszał do odwiedzenia butiku:

Szum wywołany przez fanów marki wokół tych wydarzeń z pewnością przyniósł korzyści jako promocja zarówno produktu, jak i samej marce. Kampanie bawiły, angażowały i równocześnie doceniły klientów za lojalność wobec MJ. 

Czytaj dalej >>