„W Polsce strach zakładać rodziny jednopłciowe”. Gorzka prawda o rodzicielstwie LGBT+ w rozmowie z Katarzyną Zillmann
W najnowszym odcinku Sport ELLEments Katarzyna Zillmann bez złudzeń mówi o absurdzie systemu, który odbiera ludziom prawo do miłości, bezpieczeństwa i uznania – tylko dlatego, że nie mieszczą się w konserwatywnych ramach.
Spis treści:
Zillmann o codzienności osób LGBT+ w Polsce
Dla Zillmann, wieloletnia relacja z ukochaną osobą to nie tylko codzienność, ale też nieustanna walka z niewidzialnymi murami. Polskie prawo nie daje osobom w związkach jednopłciowych żadnych narzędzi – ani ochrony, ani gwarancji. Partnerki i partnerzy są dla siebie prawnie obcy, nawet po latach wspólnego życia. Nie mogą wspólnie wychowywać dzieci w bezpiecznych warunkach, liczyć na dziedziczenie, a nawet wejść do siebie do szpitala. Choć tęczowe rodziny już istnieją i funkcjonują na co dzień z ogromnym zaangażowaniem i miłością, wciąż muszą żyć poza oficjalnym systemem. W oczach państwa są niewidzialne – lub wręcz niewygodne.
Zillmann o konieczności zmian systemowych
Zamiast wyjeżdżać za granicę, Katarzyna Zillmann decyduje się zostać – i działać. Wspiera kampanie społeczne, nagłaśnia temat, bierze udział w akcjach organizowanych przez fundacje i aktywistów. Jej obecność w przestrzeni publicznej to świadomy akt sprzeciwu wobec polityki wykluczenia. Zillmann widzi swoją rolę jako ambasadorki zmiany – nie tylko jako sportowczyni, ale jako obywatelki, która kocha swój kraj i nie godzi się na niesprawiedliwość. Zmiany prawne postrzega jako nieuniknione – pytanie tylko, ile jeszcze lat upłynie, zanim pary jednopłciowe będą mogły legalnie założyć rodzinę i być traktowane jak wszyscy inni.