„To hermetyczne środowisko, które potrzebuje przewietrzenia. Tam swoi wybierają swoich” – Katarzyna Zillmann dosadnie o zarządach polskich związków sportowych
Katarzyna Zillmann w rozmowie w nowym odcinku Sport ELLEments obnaża kulisy funkcjonowania polskich związków sportowych. Jej diagnoza jest jednoznaczna: system trzeba zreformować od podstaw.
Spis treści:
- Zillmann o strukturach zamkniętych dla kobiet i młodych
- Zillmann o potrzebie systemowej reformy i równości w sporcie
Zillmann o strukturach zamkniętych dla kobiet i młodych
Choć kobiety stanowią połowę środowiska sportowego i odnoszą coraz większe sukcesy na arenie międzynarodowej, ich głos nadal rzadko przebija się do zarządów polskich związków sportowych. Brakuje im nie tylko reprezentacji, ale i realnego wpływu na podejmowane decyzje. Problem nie polega wyłącznie na liczbach, ale na strukturze, która przez lata działała poza kontrolą – według nieformalnych układów, w których „swoi wybierają swoich”. W efekcie kobiety, młodsze osoby i kandydaci spoza układu nie mają szans na przebicie się przez betonowe mury sportowej biurokracji.
Zillmann o potrzebie systemowej reformy i równości w sporcie
Ambasadorka nowelizacji ustawy o sporcie podkreśla, że zmiany muszą nastąpić na poziomie systemowym. Nowa ustawa zakłada m.in. wprowadzenie kwot dla kobiet w zarządach związków, a także powołanie rzecznika do spraw przeciwdziałania dyskryminacji w sporcie. To nie kontrowersje – to elementarne standardy, które obowiązują już w wielu krajach Unii Europejskiej. W Polsce nadal trzeba o nie walczyć. Dlatego Zillmann aktywnie wspiera działania na rzecz reformy – bo tylko wtedy sport będzie naprawdę równy i otwarty dla wszystkich. Bez względu na płeć, wiek czy to, z kim trenujesz i skąd jesteś.