Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Nie wszystko złoto, co olimpijskie: „Zabrakło ducha zespołu”
  2. Bukowiecka o aferze Iga–Anastazja: „Takie sprawy załatwia się w zespole”

Nie wszystko złoto, co olimpijskie: „Zabrakło ducha zespołu”

„Myślę, że to nie jest tajemnicą – bywały konflikty w tej sztafecie” – mówi Bukowiecka w rozmowie z Joanną Misiarz. Reprezentantka Polski nie owija w bawełnę. Choć drużyna osiągała sukcesy, coś się w niej zmieniło. – „Po drodze zanikł team spirit” – przyznaje. Atmosfera? Zmienna jak skład kadry – raz napięta, raz neutralna. W przeciwieństwie do poprzednich lat, dziś zdaniem Bukowieckiej brakuje wspólnego celu, a różnice pokoleniowe i priorytety zawodniczek mogą odbijać się nie tylko na relacjach, ale i wynikach. – „Kiedyś, nawet jeśli na papierze nie byłyśmy faworytkami, potrafiłyśmy dowieźć medal. Teraz mam wrażenie, że to się trochę rozjechało” – dodaje z żalem. Dla Natalii zespół to nie tylko wspólna koszulka – to zgranie, zaufanie i wzajemne zrozumienie, bez których trudno osiągać szczyty.

Reklama

Bukowiecka o aferze Iga–Anastazja: „Takie sprawy załatwia się w zespole”

Głośna medialna sytuacja między doświadczoną zawodniczką a debiutującą sprinterką podzieliła kibiców i środowisko. Natalia Bukowiecka nie komentowała jej publicznie, ale w rozmowie w odcinku Sports ELLEments ujawnia swój punkt widzenia: – „Każdemu może się zdarzyć słabszy bieg. Krytyka nie powinna iść w stronę zawodniczki, tylko – jeśli już – trenera, który ustala skład”. Z jej słów bije zrozumienie – i dla młodszych zawodniczek, i dla presji, jaką niesie start na igrzyskach. – „Kiedy pierwszy raz wychodzisz na stadion i widzisz 60 tysięcy ludzi, możesz się po prostu zestresować” – tłumaczy występ Anastazji.

Reklama
Reklama
Reklama