Mało kto zna te niszowe perfumy, a uchodzą za jedne z najbardziej intrygujących. Nie dają o sobie zapomnieć
Niepozorne, niszowe i owiane aurą tajemnicy – właśnie takie zapachy potrafią najmocniej zapadać w pamięć. Jednym z nich jest aromat, który Malwina Wędzikowska wybrała z wyjątkową intencją. To woń, która stała się niemal kodem wspomnień związanych z kulisami programu The Traitors.
Spis treści:
- Malwina Wędzikowska i zapach, który stał się wspomnieniem
- Ganymede – drzewno-przyprawowe dzieło Quentina Bischa
Malwina Wędzikowska i zapach, który stał się wspomnieniem
Styl Malwiny Wędzikowskiej to nie tylko odważne stylizacje, ale też dbałość o detale, które budują atmosferę – również w świecie zapachów. Gdy przygotowywała się do pracy przy The Traitors, szukała czegoś, co wyrazi nieoczywisty charakter programu, a jednocześnie pozostawi ślad w pamięci uczestników. Ten aromat stał się nieformalnym symbolem tamtych chwil i do dziś przywołuje emocje związane z intensywną pracą na planie.
Ganymede – drzewno-przyprawowe dzieło Quentina Bischa
Tym zapachem jest Ganymede marki Marc-Antoine Barrois – drzewno-przyprawowe perfumy dla kobiet i mężczyzn, wydane w 2019 roku. Stworzone przez Quentina Bischa, łączą w nutach głowy szafran i włoską mandarynkę, w sercu skrywają chiński osmantus, liść fiołka i kocankę, a w bazie wyczuwalne są nuty mineralne, zamsz, akigalawood, piżmo, cedr i paczula. To kompozycja pełna kontrastów – jednocześnie ciepła i mineralna, elegancka i niepokojąco intrygująca. Nic dziwnego, że ten właśnie aromat stał się dla Wędzikowskiej zapachowym podpisem ważnego zawodowego etapu.

