Reklama

W te wakacje wybieram się w kilka destynacji, niektóre z nich są w Polsce, inne nie. Tym, co mnie ekscytuje w tych wyjazdach najbardziej jest fakt, że skomponowałam na tyle uniwersalną kosmetyczkę, że niezależnie od kierunku, a nawet klimatu, jej zawartość pozostaje bez zmian. Wszystkie kosmetyki to polskie marki, które zastąpiły mi bestsellerowe zagraniczne produkty – są równie dobre, a wiele z nich złapiecie teraz na promocji.

Reklama

Naturalny dezodorant o zapachu Mango

Jest lato, więc pierwszym kosmetykiem, który musi się znaleźć w moim bagażu jest oczywiście dezodorant, ale... naturalny od polskiej marki KANU Nature.

Jego formułę tworzą cztery skuteczne składniki aktywne: ekstrakt z aloesu znany ze swoich kojących, łagodzących i nawilżających właściwości, filtrat z fermentacji drożdży, który ma właściwości regeneracyjne, koi i łagodzi podrażnienia, minimalizując ryzyko wystąpienia stanów zapalnych, ziemia okrzemkowa skutecznie pochłania nadmiar wilgoci, pozostawiając skórę suchą i świeżą przez cały dzień, skrobia z manioku to naturalny składnik o jedwabistej konsystencji, który wspomaga właściwości absorpcyjne ziemi okrzemkowej. Dzięki niemu skóra przez cały dzień pozostaje sucha, wyraźnie wygładzona i przyjemna w dotyku. Dodatkowo składnik ten działa łagodząco i kojąco, dzięki czemu idealnie uzupełnia właściwości ekstraktu z aloesu i filtratu z fermentacji drożdży.

Warto jednak pamiętać, że dezodorant to nie to samo, co antyperspirant, więc jeśli szukasz produktu, który zapewni ci uczucie świeżości, ten jest naprawdę świetny. Jeśli jednak chcesz powstrzymać proces pocenia, warto sięgnąć jednak po Rexonę...

Rozświetlający olejek do ciała

Jeśli lato i odsłonięta skóra, to musi być błysk. Jednym z moich ulubionych olejków do ciała jest produkt polskiej marki Your KAYA. Świetliste drobinki nie tylko przepięknie rozpromieniają skórę (efekt jest wręcz spektakularny, zwłaszcza jeśli jest się opalonym), ale rozkoszny zapach wanilii i mięty od razu nastraja mnie wakacyjnie. Produkt jest w 90% pochodzenia naturalnego, z takimi składnikami jak olej z nasion słonecznika i malin, które nawilżają, odżywiają i regenerują skórę. Nie zajmuje dużo miejsca w kosmetyczce, a dla mnie jest też świetną alternatywą dla perfum i zapachów. Można powiedzieć, że z olejkiem Your KAYA i bestsellerem francuskiej marki NUXE już nigdy nie zabraknie mi błysku.

Ten polski krem BB do ciała to odkrycie Sylwii Butor. Maskuje żyłki, rozświetla skórę i daje efekt "golden hour"

Krem SOS

Wracając na praktyczną stronę tego rankingu, krem SOS również marki Your KAYA to mój wyjazdowy "must". Używam go na różne partie ciała i potwierdzam, że naprawdę jest to krem ratunkowy. Dzięki zawartości olejów z konopii, słodkich migdałów, jojoba, ma bogatą, otulającą konsystencję, która doskonale radzi sobie z nawet najbardziej przesuszoną skóra. Jest dobry na podrażnienia, otarcia, ale też nawracające problemy skórne. Jest też odpowiedni nawet dla najwrażliwszej skóry, dlatego znajdziesz go w wersji bezzapachowej oraz z olejkami eterycznymi – w wersji lawendowej lub rozmarynowej.

Mineralny tonik do skóry twarzy i głowy

W drogeriach można wręcz przebierać między wodami termalnymi, a tonikami, i choć jest kilka niezawodnych klasyków, które zawsze będą miały miejsce w mojej kosmetyczce, w tym roku pierwsze skrzypce gra tonik minrealny polskiej marki Oio Lab. Bo podczas gdy w zwykłych wodach termalnych chodzi przede wszystkim o uczucie odświeżenia i łagodzenie, Fulvic Ionic ma do zaoferowania znacznie więcej, bo kwas fulwowy i fermentowane minerały dostarczają potężną dawkę minerałów, wspierając zdrowe środowisko skóry – niezbędne dla zróżnicowanego mikrobiomu, gładkiej skóry i mocnych włosów. Bezalkoholowa formuła o bursztynowym odcieniu zapewnia natychmiastowe uczucie świeżości i odżywienia. Przy regularnym stosowaniu poprawia kondycję skóry, nadając jej zdrowy, promienny wygląd.

Na plaży woda termalna Avene przez cały dzień, ale po plaży – mineralny tonik Oio Lab.
Czytaj też: 3 nowości kosmetyczne polskich marek na lato 2025. Przetestowałam je wszystkie i oto dlaczego wróżę im sukces

Serum na rozdwojone końcówki 2% oleju abisyńskiego, ceramidy, fitosterole

Reklama

Podobnie jest z produktami do włosów. Wiele światowych marek może poszczycić się naprawdę dobrymi produktami na rozdwojone końcówki, które również ratują włosy podczas wakacji przepełnionych promieniami słonecznymi. Do moich faworytów należy m.in. Kérastase Elixir Ultime, który w mini wersji o pojemności 30 ml jest wręcz idealny na podróż. Ale... no właśnie, jeśli jesteś entuzjastką polskich marek i chciałabyś coś równie dobrego, mam doskonałą alternatywę. Wygładzające serum na końcówki BasicLab z 2% oleju abisyńskiego, ceramidami i fitosterolami odżywia włosy i wzmacnia je, zwiększając odporność na łamanie i rozdwajanie się końcówek. Skutecznie wygładza, dodając zdrowego blasku oraz miękkości bez obciążania. Serum ułatwia rozczesywanie i stylizację, pomagając kontrolować niesforne i puszące się włosy. Jest w dobrej cenie i małej, poręcznej buteleczce, którą z łatwością wrzucisz do podręcznej kosmetyczki.

Reklama
Reklama
Reklama