Reklama

Nie znam kobiety, która nie kocha ładnie pachnieć, ale warto pamiętać, że to nie tylko zasługa drogich markowych perfum. Najmocniejsze i najtrwalsze zapachy to te zbudowane warstwowo, a layering zaczyna się już pod prysznicem. I wbrew pozorom, niekoniecznie musi kończyć się niszową kompozycją. Mgiełki to budżetowe, a często równie jakościowe rozwiązanie, które ma szansę trafić w więcej gustów niż wody perfumowane. A marką słynącą z najpiękniejszych mgiełek zapachowych jest oczywiście Victoria's Secret. Oto 3 najlepiej oceniane warianty.

Mgiełka Victoria's Secret: Bare Vanillia

Nie jest zaskoczeniem, że jednemu z najpopularniejszych zapachów z linii Victoria's Secret przewodzi wanilia. Bare Vanilla to ciepła, mleczna kompozycja z kaszmirem, która wręcz otula. Najlepiej sprawdzi się w jesienno-zimowe dni, ale dzięki temu, że nie jest przytłaczająca, z powodzeniem można jej używać przez cały rok. Drobinki zawarte w formule przepięknie rozświetlają skórę – świetlista i pięknie pachnąca skóra to letni "must have".

O MÓJ BOŻE, uwielbiam Bare Vanilla. Pachnie jak drogocenna kaszmirowa chusta, którą twoja mama spryskała swoją waniliową perfumą. Tak luksusowo, kremowo i pięknie” (Fragrantica).

Mgiełka Victoria's Secret: Love Spell

Na drugim miejscu znalazła się kompozycja Love Spell – owocowa, słodka i delikatnie kwiatowa. To bardziej złożony zapach, który w nutach głowy posiada: brzoskwinię, kwiat wiśni i czerwone jabłko, później przeradza się w nieco bardziej kwiatową wersję z nutami bzu, jaśminu i konwalii. Jednak w zapachu nie brakuje też ciepła, które jest zasługą piżma, białego drzewa i tamaryndowca.

Zapach świeży, lekki, owocowo-kwiatowy z nutką wanilii, słodkawa nuta, ale typowo odświeżający” (Fragrantica).

Mgiełka Victoria's Secret: Pure Seduction

Śliwka, frezja i rumianek – prostota zdecydowanie jest plusem mgiełki Pure Seduction. Mamy tu słodycz śliwki, elegancję frezji i ziołowość rumianku. Jest to zapach, który ma wyraźny, uwodzicielski charakter. Ciepły, owocowy i kwiatowy, ale z głębszym, tajemniczym akcentem, który sprawia, że czujesz się seksownie i pewnie.

To jest TA mgiełka Victoria's Secret, i rozumiem dlaczego. Bardzo kobieca, delikatna i czysta mieszanka śliwki i frezji. Nosiłam ją na balu maturalnym, a mój partner do tańca powiedział, że ładnie pachnę, więc komplementy załatwione dzięki temu zapachowi. Trwałość średnia, jak to zwykle bywa w przypadku mgiełek VS, ale powiedziałabym, że to jedna z moich ulubionych wśród ich zapachów” (Fragrantica).

Reklama
Reklama
Reklama