Latem mój krem BB zastąpiłam dermokosmetykiem z tripeptydem miedziowym i naturalnymi mikropigmentami. Tonuje koloryt cery i daje efekt LUMI
Zamiast kremu BB, latem sięgam po dermokrem z mikropigmentami i peptydem miedziowym. Ujędrnia, opóźnia procesy starzenia i daje luksusowy efekt rozświetlający.

Polskie lato nie zawsze jest słoneczne, dlatego o tej porze roku dbam o rozświetlenie na każdym możliwym kroku. W lekkim makijażu krem BB i rozświetlacz zastępuję silnie ujędrniającym dermokremem, który naturalnie rozświetla cerę nieskończoną ilością luksusowych mikro-drobinek.
W tym artykule:
- Dermokrem z tripeptydem miedziowym i efektem Lumi – Le Coeur
- Dermokrem z efektem Lumi Le Coeur – skład
- Uzupełnij pielęgnację – krem na noc z peptydem miedziowym
Dermokrem z tripeptydem miedziowym i efektem Lumi – Le Coeur
Ultralekkim dermokremem Le Coeur z tripeptydem miedziowym i mikropigmentami, który nie tylko pięknie wyrównuje koloryt skóry, ale także ujędrnia i opóźnia procesy starzenia. Dzięki efektowi Lumi, cera wygląda świeżo, promiennie i zdrowo – nawet wtedy, gdy polskie lato bywa kapryśne. W lekkim, letnim makijażu rezygnuję z ciężkich podkładów i rozświetlaczy – zawarte w kremie rozświetlające mikro-drobinki w zupełności wystarczają. Największą zaletą kremu jest jednak jego działanie silnie ujędrniające, wygładzające, kojące i przeciwstarzeniowe.
Dermokrem z efektem Lumi Le Coeur – skład
Kluczowym składnikiem kremu jest tripeptyd miedziowy, który intensywnie ujędrnia skórę, wspiera jej regenerację i skutecznie spowalnia procesy starzenia. Niacynamid odpowiada za wyrównanie kolorytu, zmniejszenie widoczności porów i zmarszczek oraz unormowanie wydzielania sebum. Na liście INCI znajdziemy także odżywczy olejek i ekstrakt z dzikiej róży, które w połączeniu z ekstraktami z róży jerychońskiej z zielonej herbaty działa jak codzienna tarcza antyoksydacyjna i nawilżający shot. W składzie znajdziemy także baicalinę i fermenty, które pomagają utrzymać równowagę mikrobiomu oraz koją podrażnienia. Efekt no-makeup glow osiągamy dzięki naturalnym mikropigmentom mineralnym, do których należą: mika, dwutlenek tytanu i tlenki żelaza. Ultralekka formuła świetnie stapia się ze skórą, bez efektu maski i bez potrzeby nakładania bazy pod makijaż.
W składzie kremu nie ma filtru SPF, dlatego dla zapewnienia ochrony przeciwsłonecznej, najlepiej zastosować puder z filtrem ochronnym lub fotoochronny spray na makijaż.
Uzupełnij pielęgnację – krem na noc z peptydem miedziowym
Przeciwstarzeniową pielęgnację warto zapewnić także nocą. Aktywnie liftingujący krem na noc BasicLab z wysokim stężeniem peptydu miedziowego (0,3%) to mój sprawdzony sposób na regenerację. Krem intensywnie odbudowuje, poprawia jędrność, zwiększa elastyczność skóry i działa jak solidna porcja odżywienia po całym dniu. Sekret jego skuteczności tkwi w zaawansowanej formule, bogatej w składniki aktywne. Kluczowym składnikiem jest miedziowy tripeptyd-1, który nie tylko stymuluje syntezę kolagenu i elastyny, ale także działa naprawczo, poprawiając jakość i gęstość skóry. Dodatkowo, formuła została wzbogacona o acetyl hexapeptide-8, znany jako peptyd botox-like, który delikatnie rozluźnia napięcia mimiczne i pomaga wygładzić drobne linie. W składzie znajdziemy także ornitynę – aminokwas, który wspiera naturalne procesy naprawcze, oraz lactobacillus ferment o działaniu kojącym i wzmacniającym mikrobiom skóry. Nie zabrakło także witaminy E, która działa jako silny antyoksydant, pomaga nawilżać naskórek i koi zaczerwienienia.

