Amerykańska marka CoverGirl jest szeroko znana nie tylko ze swoich kosmetyków. Brand od kilku lat promuje różnorodność i tolerancję w świecie beauty. Do jego dotychczasowych ambasadorek należały m.in. Katy Perry, Sofia Vergara, Pink, Jessica Stam, Drew Barrymore, Karlie Kloss, Taylor Swift, Janelle Monae, Zendaya, Ellen DeGeneres czy uczestniczki show America's Nex Top Model. W 2016 roku do zaszczytnego grona po raz pierwszy dołączył mężczyzna - transseksualista James Charles. Kto powiedział, że makijaż jest tylko dla kobiet? Firmę promuje również blogerka w hijabie Nura Afia

Po co próbować wtapiać się w tłum, skoro można podkreślić swoją inność? - brzmi hasło, które słyszymy w reklamie CoverGirl. 

Teraz CoverGirl stworzyło niezwykłą kampanię urodową, w której wystąpiła modelka z bielactwem Ammy Deanna. Reklama nosi tytuł "I Am What I Make Up" i promuje fluidy do każdej karnacji. Na wideo widzimy, jak dziewczyna zakrywa ciemnym podkładem białe plamy na brodzie, a jasny nakłada wokół białych powiek. Jest dumna z tego jak wygląda i nie stara się zakryć swojej choroby. Jednak pokazuje, że produkt marki świetnie sprawdza także do zakrycia niedoskonałości. 

"Branża mody i urody czasami wydaje się być prywatną imprezą, na którą zaprasza się tylko wybrańców. Dzięki temu, że nie kamufluję swojej choroby, uświadamiam ludzi czym jest bielactwo. To część mojej tożsamości, lecz wygląd nie definiuje tego, kim naprawdę jestem." - uważa modelka. 

Kampania wspiera fundację TruBlend pomagającą osobom z bielactwem. Promuje różnorodność i niedoskonałość, która jest piękniejsza od ideałów. Podoba wam się ten pomysł?