Reklama

Jeśli w upale nawet luźne jeansy wydają się zbyt toporne, mamy alternatywę: Satin Easy Trousers z Uniqlo. Te lekkie, swobodne spodnie łączą w sobie wszystko, czego szukamy latem – są chłodne w dotyku, mają szlachetny połysk i dają efekt niewymuszonej elegancji, który do niedawna był zarezerwowany dla paryżanek.

Satynowe spodnie z Uniqlo

uniqlo spodnie
mat. prasowe Uniqlo

Nie daj się jednak zwieść nazwie „easy” – te spodnie z satynowym wykończeniem wyglądają jak z drogiego butiku, choć w rzeczywistości kosztują mniej niż dobre sushi. To coś pomiędzy piżamową nonszalancją a paryskim szykiem. Mają proste, lekko lejące się nogawki, elastyczny pas (żegnajcie, wrzynające się zamki błyskawiczne i guziki) i występują w palecie idealnej do kapsułowej garderoby: perłowa biel, gorzka czekolada, klasyczna czerń.

Wygodne jak spodnie dresowe, ale z zupełnie innym efektem. Casualowe lub eleganckie w zależności od reszty stroju, materiał jest idealny: po delikatnym cyklu suszenia w suszarce nie wymagają prasowania. Długość w rozmiarze xxs idealna dla osób o wzroście 160 cm. Szczególnie piękny brązowy kolor
czytamy w opiniach na Uniqlo.com

Jak nosić satynowe spodnie?

Minimalistki łączą je z białym T-shirtem i japonkami, ale to dopiero początek. Satynowe spodnie sprawdzają się o wszystkich porach dnia: rano z przewiewną koszulą i balerinami, po południu z marynarką i kitten heels. Dają się też nosić na sportowo – wystarczy tank top i sneakersy, żeby uzyskać efekt „rich girl off-duty”.

Na Instagramie i TikToku widzimy je non stop, choć nie w formie reklam – to jeden z tych „cichych” trendów, które rozchodzą się pocztą pantoflową. Nie bez znaczenia jest też cena – poniżej 130 zł – i fakt, że te spodnie naprawdę pasują do wszystkiego: od porannej kawy, przez biuro, aż po wieczorne prosecco. Nic dziwnego, że niektórzy kupują kilka egzemplarzy w różnych kolorach.

Reklama
Reklama
Reklama