To w tych miastach żyje się najlepiej na świecie. Warszawa daleko w tyle — i to z zaskakującego powodu
Znamy listę miast, w których jakość życia w 2025 roku oceniono najwyżej. Wiedeń znów nie zawodzi, a Skandynawia święci triumfy. Warszawa? Daleko za liderami – mimo że w wielu aspektach ma się czym pochwalić.

- ELLE
Spis treści:
- Kopenhaga detronizuje Wiedeń – nowe miasto liderem
- Warszawa poza czołówką – 64. miejsce w rankingu
- Najlepsze i najgorsze miasta świata w 2025 roku
- Co wpływa na pozycję w Global Liveability Index?
- Miasta, które zyskały i straciły w 2025 roku
Kopenhaga detronizuje Wiedeń – nowe miasto liderem
Po trzech latach nieprzerwanego panowania Wiednia na szczycie rankingu jakości życia, w 2025 roku doszło do zaskakującej zmiany. Na pierwszym miejscu znalazła się Kopenhaga, uzyskując imponujący wynik 98,0 punktów na 100 możliwych. Stolica Danii została wyróżniona za polityczną stabilność, czystość powietrza, rozbudowaną infrastrukturę rowerową oraz wysoki poziom edukacji publicznej.
Wiedeń, mimo wysokich ocen w zakresie opieki zdrowotnej i edukacji, spadł na drugą pozycję z wynikiem 97,1 punktów. Raport Economist Intelligence Unit wskazuje, że przyczyną spadku mogły być incydenty wpływające na bezpieczeństwo – m.in. odwołanie koncertu Taylor Swift po groźbie zamachu.
Na trzecim miejscu uplasował się Zurych, również z wynikiem 97,1 punktów. Szwajcarskie miasto zdobyło uznanie dzięki perfekcyjnej organizacji życia miejskiego i bardzo wysokiemu poziomowi bezpieczeństwa.
Warszawa poza czołówką – 64. miejsce w rankingu
Polska stolica uplasowała się na 64. miejscu w globalnym zestawieniu. Warszawa zdobyła łącznie 75,8 punktów. Najlepiej oceniono infrastrukturę (82,1 pkt) i stabilność (85,0 pkt). Niższe oceny dotyczyły edukacji (66,7 pkt) oraz kategorii „kultura i środowisko” (65,7 pkt).
Choć Warszawa wypada lepiej niż wiele miast Europy Środkowo-Wschodniej, nadal znajduje się daleko od europejskiej czołówki. Główne wyzwania według raportu to niewystarczająca liczba instytucji kultury oraz problemy związane z jakością powietrza.
Najlepsze i najgorsze miasta świata w 2025 roku
W pierwszej dziesiątce zestawienia dominują miasta z wysokim poziomem życia, silną polityką socjalną i rozwiniętą infrastrukturą. Oto Top 10 najbardziej przyjaznych miast świata w 2025 roku:
- Kopenhaga, Dania – 98,0 pkt
- Wiedeń, Austria – 97,1 pkt
- Zurych, Szwajcaria – 97,1 pkt
- Melbourne, Australia – 97,0 pkt
- Genewa, Szwajcaria – 96,8 pkt
- Sydney, Australia – 96,6 pkt
- Osaka, Japonia – 96,0 pkt
- Auckland, Nowa Zelandia – 96,0 pkt
- Adelaide, Australia – 95,9 pkt
- Vancouver, Kanada – 95,8 pkt
Na przeciwnym biegunie znalazły się miasta dotknięte konfliktami i problemami strukturalnymi. Ostatnie miejsca zajęły: Damaszek (Syria), Lagos (Nigeria), Port Moresby (Papua-Nowa Gwinea), Dhaka (Bangladesz) oraz Karaczi (Pakistan). Różnica między pierwszą Kopenhagą a ostatnim Damaszkiem wyniosła ponad 60 punktów.
Co wpływa na pozycję w Global Liveability Index?
Ranking Global Liveability Index opiera się na pięciu głównych kategoriach: stabilność, opieka zdrowotna, kultura i środowisko, edukacja oraz infrastruktura. Każde z 173 miast oceniane jest w tych obszarach, co pozwala na kompleksowe porównanie jakości życia.
W 2025 roku zaobserwowano globalny spadek ocen w kategorii stabilności, co negatywnie wpłynęło na pozycje miast z Europy Zachodniej, Ameryki Północnej i Azji. Przykładowo, Wiedeń stracił punkty po incydencie z bombową groźbą, a Calgary spadło w rankingu z powodu problemów w systemie opieki zdrowotnej.
Miasta, które zyskały i straciły w 2025 roku
Niektóre miasta wyraźnie poprawiły swoją pozycję. Wśród nich znalazły się Seul, Lizbona i Dubaj – dzięki poprawie infrastruktury i dostępu do usług publicznych.
Z drugiej strony, miasta takie jak Calgary czy Toronto spadły w rankingu z powodu przeciążonych systemów zdrowotnych i braku personelu medycznego. W Kanadzie odnotowano długie kolejki do lekarzy, co wpłynęło na ocenę tego kraju w zestawieniu.
Honolulu, najwyżej ocenione amerykańskie miasto, zajęło 23. miejsce. W USA lepiej radzą sobie średniej wielkości miasta niż wielkie metropolie, które borykają się z przeciążeniem infrastruktury publicznej.

