Reklama

Po niezwykle emocjonującym występie w półfinale 69. Konkursu Piosenki Eurowizji 2025 Justyna Steczkowska poruszyła serca widzów i ekspertów. Artystka zaprezentowała swoją piosenkę „Gaja”, która łączyła nowoczesne brzmienie z mistycznym klimatem. Chwilę po ogłoszeniu wyników Steczkowska wzruszyła swoich fanów jeszcze bardziej. Co się wydarzyło tuż po jej show w Bazylei?

Reklama

Emocje Justyny Steczkowskiej po ogłoszeniu wyników półfinału Eurowizji 2025

Justyna Steczkowska wraca na Eurowizję po 30 latach i od razu bije rekordy. Jej półfinałowy występ z utworem „Gaja” zachwycił internautów w całej Europie, zdobywając blisko 4 miliony wyświetleń. Nic więc dziwnego, że artystka awansowała do finału Eurowizji 2025, który odbędzie się 17 maja. Na tym jednak nie koniec!

Po zakończeniu pierwszego półfinału Eurowizji 2025 w Bazylei, Justyna Steczkowska wyszła, by porozmawiać z dziennikarzami, a jej słowa były pełne emocji. Artystka przyznała, że nie kryje łez, ale po całym dniu wzruszeń poczuła się nieco spokojniejsza:

Dziękuję wam wszystkim, że... (Jestem już po łzach, po wielu emocjach, lekko spokojna, makijaż poprawiony) ten cały czas dmuchaliście w nasze skrzydła. Naprawdę to jest wielka rzecz
Justyna Steczkowska
Harold Cunningham/Getty Images Harold Cunningham/Getty Images

Wokalistka dodała również, że udział w Eurowizji kosztuje ją nie tylko ogrom emocji, ale również pracy, podobnie jak samych organizatorów tego muzycznego przedsięwzięcia:

Wszyscy, co tutaj pracują na co dzień, to wiecie, że jest tutaj bardzo dużo pracy, bardzo dużo ciężkiej pracy i dla Was i dla nas. Wy potem obserwujecie, to co robimy, ale my musimy wyjść na scenę i zrobić wszystko, żeby was zachwycić. Wydaje mi się, że jestem tu już rok, a jestem dopiero dziesięć dni. Tyle rzeczy się dzieje

Tak wyglądał widowiskowy występ Justyny Steczkowskiej na Eurowizji 2025

W niezwykłym, eurowizyjnym show Steczkowskiej towarzyszyło czterech tancerzy, a choreografia była niezwykle dynamiczna. Wizualizacje, w których główną rolę odgrywał smok, robiły ogromne wrażenie. Co więcej, pojawiły się także wystrzały ognia oraz kłęby dymu, które potęgowały dramaturgię występu. Kulminacyjnym momentem występu było jednak coś, co z pewnością zostanie na długo w pamięci widzów – Justyna Steczkowska uniosła się na linach kilka metrów nad ziemię, śpiewając wysokie dźwięki utworu.

Reklama

Latanie nad sceną, w połączeniu z jej wokalem i ekspresją, wzbudziło wielki podziw zarówno wśród publiczności, jak i internautów. Po takim występie nie mogło zabraknąć gratulacji i zasłużonych pochwał, a Justyna Steczkowska kolejny raz udowodniła, że jest artystką o niezrównanym talencie i charyzmie. Nagranie ze spektakularnego show polskiej diwy zobaczycie poniżej. Jesteśmy pod wrażeniem!

Reklama
Reklama
Reklama