5 perfum dla introwertyczek z kojącym rumiankiem. Każdy flakon emanuje efektem "calming spirit"
Dla introwertyków, domatorów i osób ceniących spokój i harmonię ponad wszystko. Balansują każdy dzień i wprowadzają otulającą atmosferę.

Projekcja, trwałość i brzmienie - wszystkie te 3 punkty otaczają delikatnością, harmonią i niezwykle kojącym ogonem. Wśród nich perełki włoskich domów mody, jak i pewniak lat 90-tych.
Mon Eau Lolita Lempicka - perfumy z rumiankiem
Klasyczne jabłuszko, w różowej odsłonie ze złotymi elementami. Odsłania kwiatową lemoniadę, która unosi bardzo dziewczęcy i orzeźwiający zapach. Koi, przywraca spokojne myśli i pozwala zadbać o siebie w imię wellbeing. Akordy mielonego anyżu łączą się z soczystymi cytrusami oraz kwasowością jeżyn i malin. W sercu wybrzmiewa rumianek, jaśmin, róża oraz pociągająca konwalia. Projekcję kończy fiołek i białe piżmo. Całość sprawia, ze zapach jest niezwykle bliskoskórny.
Przepiękne perfumy, które przypominają zapachem kwiatową bryzę z nutą lemoniady. Urzeka delikatnością i nienachalnym sznytem.
wspomina redaktorka beauty Elle
Mémoire d’une Odeur Gucci - perfumy dla introwertyczek
Niezwykle eklektyczna i elegancka buteleczka skrywa zielonkawą esencję, która przypomina letnie pola polskich ziół i kwiatów. Pierwsze uderzenie zapachu to rumianek w połączeniu z gorzkim migdałem i esencją jaśminu. Wnętrze wybrzmiewa drzewem sandałowym, piżmem oraz ciepła wanilią. To kolejny z zapachów, idealny dla domatorek, które kochają towarzystwo książek i ulubionego serialu.
Memoire kojarzy mi się ze słonecznym, gorącym latem, z wysuszoną od upału i słońca łąką, z beztroską na łonie przyrody. Przywodzi mi na myśl dzieciństwo, wakacje u babci na wsi, spacery po polach i łąkach. Kiedy go używam, od razu poprawia mi się humor.
dodaje użytkowniczka na łamach Kosmetyku Wszech Czasów
Eau Rose Eau De Parfum Diptyque - perfumy z rumiankiem dla domatorek
Minimalistyczny flakon skrywa zapach, który przypomina pudrowe pastylki, ukryte w puszce po landrynkach u babci. Ma niezwykłą trwałość i zbiera komplementy u kobiet, jak i mężczyzn. Akordy słodkiego liczi mieszają się z różą damasceńską i odmianą Grasse. Całość dopełnia piżmo i nuty drzewne, które przeplatają się pomiędzy innymi akordami. To kojące połączenie, które pozwala poczuć się jak w domu rodzinnym.
Słodziutka, krucha, świeża róża z dodatkiem czegoś, co przypomina mi pudrowe pastylki albo cukierki lodowe. W tle pobrzmiewa lekko gorzkawa, ziołowa nutka. Bardzo ładny i dziewczęcy zapach, odejmuje lat.
ocenia użytkowniczka na stronie fragrantica.pl
1881 Cerruti - perfumy z rumiankiem
Pewniak z lat 90-tych, który powraca jak bumerang każdego roku. Wiele dojrzałych, jak i młodszych kobiet uwielbia jego nienachalny zapach, który otula jak woalka. Akordy mimozy, irysa, frezji i fiołka podbija eteryczna skórka z bergamotki. Wnętrze rozwija się, uwalniając galbanum, geranium oraz młotkowane nasiona kolendry. Rumianek otula wraz z piżmem, tworząc słomkowe wykończenie. Idealny flakon dla wszystkich kobiet, które nie znoszą niespodzianek i zmian.
Zakochałam się w tym zapachu od pierwszego psiknięcia! Cerruti 1881 to dla mnie kwintesencja kobiecości – delikatna, ale z charakterem. Otwarcie to świeża mieszanka róży, irysa, konwalii i frezji, które od razu przyciągają uwagę.
ocenia jedna z użytkowniczek na łamach Kosmetyku Wszech Czasów
Green Tea Lavender Elizabeth Arden - perfumy dla domatorek
Ametystowy flakon skrywa w sobie lawendową wersję Elizabeth Arden. Pierwsza aplikacja delikatnie drażni nozdrza, po czym okrywa przyjemną, prowansalską mgiełką. Akordy cytryny z Amalfi oraz lawendy mieszają się ze świeżo zebranym rumiankiem. Projekcja wybrzmiewa zieloną herbata i magnolią, która jest złagodzona piżmem. To drogeryjne perfumy, które długo pozostają na ciele, otaczając wyciszającą, ziołową mgiełką.
Zapach nawiązuje do klasycznego zapachu zielonej herbaty Elizabeth Arden, który zawsze lubiłam. Do tej wersji dodana jest mieszanka lawendy jak i można wyczuć pomarańcz i cytrynę.Po rozpyleniu, najpierw wyczuwam aromaty cytrusowe. To bukiet cytryn, mandarynek i mięty.
Dodaje użytkowniczka na łamach Kosmetyku Wszech Czasów

