Reklama

Nolan, reżyser znany z „Oppenheimera” i „Interstellara”, w swojej najnowszej produkcji sięga po klasyczny epos Homera. „Odyseja” to historia podróży Odyseusza do domu - pełna przygód, potworów morskich, bogów ingerujących w losy śmiertelników i niezłomnej miłości do Penelopy.

Gdy byłam dzieckiem, te opowieści fascynowały mnie bardziej niż bajki - z zapartym tchem śledziłam spryt i odwagę Odyseusza, jego niezłomną miłość, niezwykłe podróże, które zdawały się niemożliwe. Teraz, patrząc na nowe zdjęcia z planu, czuję, że Nolan przeniesie nas w ten świat z pasją, jakiej dawno w kinie widziałam w kinie, a o której zawsze marzyłam.

O czym opowiada Odyseja?

Dla tych, którzy nie pamiętają wszystkich szczegółów: Odyseja Homera opowiada o dziesięcioletniej podróży Odyseusza do domu po wojnie trojańskiej. Po drodze bohater zmaga się z cyklopem Polifemem, czarodziejką Kirke, Syrenami i potworami morskimi Scyllą i Charybdą. Każda przygoda jest testem jego sprytu, odwagi i wierności.

W centrum tej epickiej opowieści pozostaje jego miłość do Penelopy - wiernej i sprytnej żony, która samotnie broni domu przed zalotnikami. To opowieść o podróży, tęsknocie i sile pamięci - historia, która wciąż zachwyca nawet tysiące lat po spisaniu.

„Odyseja” Nolana. To będzie koń trojański jakiego nie znacie

Zdjęcia opublikowane przez magazyn „Empire” wzbudziły mój zachwyt. Koń trojański Nolana nie jest zwykłą drewnianą konstrukcją, znaną nam dotychczas z filmu „Troja” oraz innych adaptacji tej greckiej opowieści. To monumentalna, czarna figura uchwycona w pozycji stojącej na tylnych nogach, przypominająca szachową figurę o potężnych rozmiarach. Praktyczne efekty, których mistrzowsko używał reżyser podczas produkcji nowej „Odyseji”, mają uczynić każdą scenę namacalną i realną jak nigdy dotąd.

Odyseja okładka Empire

Matt Damon, wcielający się w Odyseusza, przyznaje, że spotkanie z koniem trojańskim na plaży było jednym z najbardziej zapadających w pamięć doświadczeń w jego karierze. „To było magiczne” - powiedział dziennikarzom po kręceniu scen przejęty wydarzeniem aktor.

Mitologia w pełnej krasie

W filmie, jak zapowiada reżyser nie zabraknie też legendarnych potworów. Sześciometrowy animatroniczny Polifem, fizyczne interpretacje Scylli, Syren i innych stworzeń morskich mają sprawić, że mitologiczny świat dotąd znany jedynie z książek i zapisów Homera stanie się realny i przerażająco piękny.

Wierzę, że Nolan, jak zawsze, połączy epickość z realizmem - tak samo jak w „Oppenheimerze”, gdzie eksplozje atomowe odtwarzał za pomocą miniatur i praktycznych efektów. Myślę, że fani Odysei mogą spodziewać się podobnej precyzji, dzięki której starożytne przygody Odyseusza odczują na własnej skórze, a nie tylko na ekranie.

Nolan wraca do korzeni epiki i sięga po gwiazdorską obsadę

Christopher Nolan w swoim 13. filmie pełnometrażowym sięga do klasyki, jednocześnie wprowadzając nowoczesne kino w świat Homera. Plan zdjęciowy trwał 91 dni, zrealizowano ponad 2 miliony stóp taśmy, a część zdjęć odbywała się na prawdziwym morzu. Dzięki temu aktorzy mogli naprawdę poczuć trudy podróży Odyseusza.

Premiera „Odysei” zaplanowana jest na 17 lipca 2026 roku, również w formacie IMAX. W roli Odyseusza wystąpi Matt Damon, a obok niego plejada gwiazd, w tym m.in.: Charlize Theron, Anne Hathaway, Lupita Nyong’o, Zendaya, Robert Pattinson, Elliot Page, Jon Bernthal i John Leguizamo.

Reklama
Reklama
Reklama