Zendaya i Tom Holland komentują temat wzrostu

Tom Holland i jego filmowa oraz życiowa partnerka, Zendaya, jasno mówią, że różnica wzrostu, jaka jest między nimi, nigdy nie stanowiła dla nich problemu. W wywiadzie dla SiriusXM, prezenterka Jessica Shaw zapytała o pewną scenę pocałunku podczas kręcenia "Spider-Man: Far From Home" z 2019 roku, w której wyraźnie było widać różnicę wzrostu między aktorami. 

Zendaya jest niewiele wyższa. Może co najwyżej centymetr lub dwa. To nie jest tak, jak ludzie mówią: "Jak się całujecie? To musi być takie trudne" - powiedział Tom Holland

Według Toma Hollanda błędne jest myślenie, że różnica wzrostu jest problemem, a stereotypy na ten temat są niedorzeczne. Zendaya wyznała, że nawet jej matka jest wyższa od ojca. 

Pamiętam, jak robiliśmy testy ekranowe "Spider-Mana". Musiałbyś zadać to pytanie Jonowi Wattsowi, ale każda dziewczyna, którą testowaliśmy dla obu ról, była wyższa ode mnie. Zastanawiam się, czy to była decyzja Jona. Nie było nikogo, kto byłby niższy niż ja. Szczerze mówiąc, jestem dość niski. Więc może to była decyzja podjęta przez reżysera i coś, czego był świadomy i chciał przełamać stereotyp. Uważam, że to jest świetne - wyznał Holland

Zendaya i Tom Holland przyznali, która scena sprawiła im trudność

Mimo, że różnica we wzroście dla pary nie jest niczym problematycznym, okazało się jednak, że jedna ze scen sprawiła im trudność. Mowa tu o scenie z filmu "Spider-Man: No Way Home", w której Peter i MJ lądują na moście. Podczas wywiadu w programie "The Graham Norton Show", aktorzy przyznali, że moment był nieco skomplikowany do nagrania, ponieważ z uwagi na wyższy wzrost Zendayi, lądowałaby ona pierwsza, a przecież to Spider-Man miał nieść jej bohaterkę. 

Zendaya wyląduje, a to przecież ja jestem superbohaterem i mam wyglądać fajnie. I wylądowałem, moje stopy kołysały się pode mną i wtedy ona mnie złapała. Właściwie była bardzo urocza... Miło być dla odmiany złapanym - zażartował Tom Holland.