To, że znane twarze podbijają wyniki sprzedaży, marketerzy wiedzą od dawna. Po dziś dzień chętnie zapraszają na plan zdjęciowy popularnych aktorów, muzyków i sportowców, licząc na niebotyczne zyski i medialny szum. Z tą różnicą, że obecnie muszą dwoić się i troić, aby zrobić piorunujące wrażenie na klientach. Najlepiej widać to podczas finału Super Bowl, który nadwyręża budżety promocyjne i wyobraźnię copywriterów. Wcześniej, aby zrobić furorę, wystarczyło wręczyć ubranej w denimowe szorty Cindy Crawford białą puszkę z czerwono-niebieskim logo. I już, kultowa reklama gotowa. Równie dobrze, choć ze zgoła innych powodów, w historii zapisało się nagranie, w którym Pepsi połączyło siły z szykującą się do wydania 4. studyjnego albumu Madonną.

Zakazana reklama z Madonną wraca na ekrany. Piosenkarka zabrała głos na Instagramie

Reklama z Madonną weszła na antenę w 1989 roku, skąd tuż po debiucie siłą ściągnęły ją oburzone środowiska katolickie. Przed trzema dekadami kontrowersje wywołały sceny, w których artystka tańczy na tle płonących krucyfiksów i całuje czarnoskórego świętego. W efekcie bojkotu zainicjowanego przez religijnych konsumentów marka wyrzuciła do kosza wielomiesięczne negocjacje i 5 milionów dolarów, jakie przelała na konto piosenkarki, tym samym uginając się pod żądaniami opinii publicznej. Reklama została usunięta z ramówki i zastąpiona ugrzecznioną wersją z Robertem Palmerem.

Teraz wydaje się, że słynne wideo z hitem „Like a Prayer” zostało ostatecznie rozgrzeszone. Najpierw marka udostępniła reklamę w sieci, potem wyświetliła na gali wręczenia nagród MTV. Nie uszło to uwadze królowej popu, która skomentowała nieoczekiwany zwrot akcji w mediach społecznościowych. Przyznała, że choć klip okazał się fiaskiem, to dla niej był artystycznym zwycięstwem. Wpis wokalistki spotkał się z ciepłym przyjęciem.

„34 lata temu nakręciłam reklamę z Pepsi, żeby uczcić wydanie mojej piosenki »Like a Prayer«” – napisał 65-latka na Instagramie. „Reklama została natychmiast zdjęta z anteny, kiedy odmówiłam ingerowania w jakiekolwiek sceny [...] Tak rozpoczęła się moja znakomita kariera jako artystki, która nie godzi się na kompromisy burzące artystyczną integralność. Dziękuję, Pepsi, że w końcu uświadomiliście sobie geniusz naszej współpracy. Artyści są po to, aby zakłócać spokój”.