Pokolenie X, pokolenie Y...

Można odnieść wrażenie, że socjolodzy przewałkowali już każdą możliwą generację, a cechy charakterystyczne baby boomers czy milenialsów znamy równie dobrze, co tabliczkę mnożenia. Tym czasem okazuje się, że mogą nas oni jeszcze zaskoczyć. Jeśli nie odnajdujecie się w żadnej pokoleniowej kategorii - nie martwcie się. Może to oznaczać, że urodziliście się w na tyle przejściowym momencie, że kwalifikujecie się do tak zwanej mikrogeneracji

Zobacz: Słynna Motorola Razr powraca! Pamiętacie kultowy telefon z klapką?>>

Pokolenie X, które zawiera się mniej więcej w ramach czasowych 1961-1983 (ze względu na kraj i element historyczny daty te mogą się trochę przesuwać) to generacja, dla której liczy się równowaga życia prywatnego i zawodowego, mimo że zwykle to właśnie praca odgrywa u niej pierwsze skrzypce. Umie kwestionować autorytety i potrafi pozytywnie podchodzić do życia, chociaż często czuje się zagubione i szuka sensu istnienia. Z kolei pokolenie Y, zwane popularnie milenialsami (urodzeni mniej więcej między 1980-1994) najbardziej cieszy życie poza pracą, jest dynamiczne i elastyczne oraz lubi zmiany i wyzwania. Nie czujecie się członkiem żadnego z nich? Nic dziwnego. Odkryto właśnie, że między pokoleniem X a Y jest jeszcze pewna luka - to pokolenie xennials, czyli po prostu xennialsi.

Xennialsi - pokolenie xennials. Kim są?

Zakłada się, że xennialsi urodzili się mniej więcej między 1977 a 1985 rokiem (w Polsce bardziej 1980-1990), w czasach, kiedy życie było jeszcze analogowe, a dorastali razem z rozwojem internetu i osiągali pełnoletność bez cyfrowych udogodnień. To mikrogeneracja, która jest jednocześnie cyniczna jak pokolenie X i optymistyczna w milenialsowym stylu. Xennialsi są sentymentalni i lubią tradycje, chociaż świetnie odnajdują się w cyfrowym świecie i gonią za nowoczesnością. Pokolenie xennials z jednej strony wspomina stare czasy bez komputerów i telefonów, z drugiej regularnie wrzucają zdjęcia na InstaStories. Inne cechy? Ich pierwszym źródłem informacji jest internet, a telewizor (jeśli już mają) wykorzystują głównie do oglądania Netfliksa. Są bardziej przywiązani do pracy niż młodsze pokolenia i wierzą w wykształcenie. Mówi się, że łączą w sobie najlepsze cechy poprzedniej i kolejnej generacji.

To spokojnie i raczej szczęśliwe pokolenie, które wie, że social media są często iluzją i potrafi odłożyć telefon na kilka dni, ale nie odbiera sobie przyjemności korzystania z nowoczesnych technologii.

Za koncepcję xennials odpowiada Sarah Stankorb, która o swoim odkryciu napisała w 2014 r. w Good Magazine, nazywając xennialsów też jako "Oregon Trail Generation" (od słynnej gry komputerowej z końcówki lat 70.). 

Czytaj też: ELLE nostalgia: Symbol PRL podbija street fashion. Są modne, tanie i ekologiczne>>

Jeden z amerykańskich portali stworzył nawet infografikę, która pozwala na określenie, czy jest się xennialsem. Wystarczy spełnić ponad połowę punktów: granie w "Oregon Trail", korzystanie z internetu przez modem telefoniczny, dorastanie bez social mediów (ale z MySpacem!), tworzenie własnych składanek z muzyki radiowej nagrywanej przez magnetofon, pierwszy telefon w wieku dwudziestu lat, używanie discmana czy miłość do New Kids on the Block.