David Beckham skończył kontrakt z LA Galaxy i rodzina Beckhamów wraca do Wielkiej Brytanii. W przeciwieństwie do dwóch marek Victorii, które na stałe związane są z New York Fashion Week. Z okazji rychłego powrotu Victorii, brytyjskie ELLE poświęciło jej okładkę i przeprowadziło z gwiazdą długi wywiad. Co ciekawe, Beckham nie pozuje tu we własnych projektach, ale w skórzanym żakiecie i koronkowym body od Burberry (stroje z metką VB znalazły się za to w środku numeru).

Sama okładka wzbudziła spore emocje. Internauci zadawali sobie pytanie, czy ELLE chce zrobić z Vic Carę Delevingne. Słuszny trop, bo Burberry  było też odpowiedzialne za makijaż gwiazdy. Mocno podkreślone brwi i matowe usta to najważniejsze propozycje urodowe tego domu mody na sezon wiosna 2013.

W marcowym numerze Victoria pozuje w ubraniach Lanvin, Husseina Chalayana, Miu Miu, Manolo Blahnika i oczywiście własnych. Sesja zdjęciowa odbyła się w hotelu w Las Vegas, a fotografią zajął się Carter Smith, autor wielu okładek amerykańskiej edycji ELLE.

W wywiadzie Victoria zdradza, dlaczego założyła własną markę odzieżową:

Nie chciałam nic nikomu udowadniać. Chciałam udowodnić sobie, że mogę to zrobić. Ja nie muszę pracować, ja tego potrzebuję. Inni [projektanci] nie dostali nic w prezencie, ciężko pracowali na swój sukces. Ja też. Mam bardzo dobrą etykę pracy.

Victoria, laureatka British Fashion Award 2011 i gwiazda niezliczonych okładek, deklaruje też, że właściwie nigdy nie czuła się w centrum uwagi.

Gdy występowałam ze Spice Girls zawsze mi się wydawało, że ludzie przyszli na koncert zobaczyć pozostałą czwórkę, nie mnie. A gdy idę gdzieś z Davidem i paparazzi robią zdjęcia, myślę: "przyszli tu zrobić zdjęcia Davidowi".

Zaskakujące, prawda?

GALERIA