Mowa o wzmacniającym kremie na noc od polskiej marki Clochee. Został stworzony z myślą o potrzebach cer słabych, wrażliwych i płytko unaczynionych. Działa niczym kompres, który otula skórę jak kołderka i daje jej wszystko, czego potrzebuje. Dodatkowo jego skład jest naprawdę długi, ale w tym przypadku nie ma w tym niczego złego czy „podejrzanego”. Jeśli lubicie naturalne formuły, ten krem możecie pokochać.

Wzmacniający krem z witaminą C Clochee – działanie

Kto kiedykolwiek miał okazje wąchać kosmetyki Clochee, ten wie, że ta polska marka umie rozpieszczać pod względem kompozycji zapachowych. W przypadku tego kremu mamy do czynienia z dość intensywną, ale przyjemną i elegancką wonią białego piżma, arbuza i bergamotki. Sama formuła jest lekka jak chmurka i nie pozostawia najmniejszego śladu w postaci filmu czy lepkiej warstwy, a to wcale nie tak częste przy odżywczych kremach na noc. Właśnie dlatego może być stosowany przez osoby o cerach nadreaktywnych czy wrażliwych. A na jakie efekty możemy liczyć?

Krem przede wszystkim wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, co jest kluczowe w przypadku cer nisko unaczynionych i podatnych na podrażnienia. W efekcie kosmetyk wycisza i koi cerę, i to już od pierwszej aplikacji. Z czasem sprawia, że znika zaczerwienienie, a cera odzyskuje zdrowy i jednolity koloryt. Z dnia na dzień widać, jak wraca jej witalność, pojawia się młodzieńczy blask, a szorstkie partie stają się miękkie i odbudowane. Przy regularnym stosowaniu wyczuwalne jest także wzmocnienie skóry, wsparcie jej kondycji oraz rozjaśnienie lekkich przebarwień.

Wzmacniający krem Clochee – skład

Pisałyśmy już o bogatym składzie kremu, dlatego teraz czas na poznanie go nieco bliżej. Najważniejszym składnikiem aktywnym jest oczywiście witamina C, występująca tu w stabilnej formie ascorbyl glucoside, która ze względu na stopniowe uwalnianie wykazuje mniejszy potencjał drażniący i jest polecana szczególnie cerom wrażliwym. Uszczelnia naczynia krwionośne, rozjaśnia skórę oraz przywraca jej blask. Jest też oczywiście mocnym antyoksydantem, który zadba o młody wygląd cery. Silnym antyoksydantem jest również zawarty w kremie ferment z granatu, który dodatkowo nawilża i wygładza skórę. Kolagen akacjowy, będący odpowiednikiem kolagenu zwierzęcego, tworzy na skórze niewyczuwalny filtr, który chroni ją przed utratą wilgoci oraz przywraca jej jędrność i sprężystość.

Warto też zwrócić uwagę na bogaty w escynę ekstrakt z kasztanowca, który zmniejsza przepuszczalność ścian naczyń krwionośnych i redukuje widoczność tzw. pajączków. Kwiat porcelanowy jest z kolei cenionym składnikiem o działaniu przeciwzapalnym, antyoksydacyjnym i wzmacniającym.

Wzmacniający krem z witaminą C Clochee – opinie

Recenzje tylko potwierdzają skuteczność tego kremu. Głównie zadowolił on osoby o cerach wrażliwych oraz dotkniętych problemem trądziku różowatego. W wielu opiniach czytamy też o działaniu nawilżającym kremu, wygodnym opakowaniu z pompką oraz zapachu.

Kremy Closchee to moje odkrycie sprzed kilku miesięcy - jak dotąd żaden mnie nie zawiódł - dobrze się wchłaniają, pozostawiają skórę odżywioną, nawilżoną, fajnie napiętą, i rozświetloną. Znakomita jakość za tę cenę. Do tego estetyczna buteleczka i wygodne użytkowanie dzięki dozownikowi z pompką. Dla mnie również bardzo przyjemnie pachnie – pisała Agnieszka

Petarda. Świetny, kojący krem. Skora rano pięknie wypoczęta, odżywiona, rozświetlona. Nie podrażnia, nie uczula, nie migruje – pisała Klaudia

Jeśli sam krem nie poradzi sobie z nawilżeniem skóry w okresie zimowym, warto na oczyszczoną skórę twarzy nałożyć najpierw delikatne serum. Do skóry wrażliwej bardzo dobrze sprawdzi się dermokosmetyk marki Physiogel. Ma hipoalergiczną formułę, działa wzmacniająco i odbudowuje naruszoną barierę hydrolipidową.

W przypadku cer reaktywnych absolutną podstawą jest także stosowanie kremu z filtrem. Nie pomijajmy tego kroku tylko dlatego, że za oknem jest zima. Skóra nam za to podziękuje.