To polska marka uwielbiana przez fanów i fanki naturalnych kosmetyków. Stawia na jakość, organiczne składniki i opakowania zdatne do recyklingu. Ponadto większość z tych produktów jest wegańska i nie ma mowy o formułach testowanych na zwierzętach. Przeciwzmarszczkowy krem na dzień nie jest wyjątkiem. Ale czy oprócz świetnej formuły faktycznie spełnia przeciwstarzeniowe obietnice producenta?

Polski krem przeciwzmarszczkowy Clochee – właściwości i efekty

Charakteryzuje się dość treściwą konsystencją oraz przyjemnych zapachem, w którym ja najbardziej wyczuwam mango i piżmo. Jeśli lubicie niebanalne zapachy kosmetyków, ten na pewno przypadnie wam do gustu. Krem początkowo może pozastawiać na skórze lekki film, jednak po kilku minutach wchłania się całkowicie do naturalnej satyny i pozostawia wrażenie przyjemnie otulonej twarzy. Sądzę, że dla osób o cerach suchych taka formuła będzie strzałem w dziesiątkę! Jest to krem na dzień i mimo swojej bogatej formuły sprawdzi się jako baza pod makijaż.

Już od pierwszej aplikacji koi i odżywia skórę. Znika uczucie ściągnięcia, ewentualne zaczerwienienia pomału się wyrównują, a skóra odzyskuje zdrowy blask i naturalny koloryt. Pod opuszkami palców można też wyczuć, że jej tekstura jest lekko wyrównana, mocniejsza i bardziej sprężysta. Po kilku tygodniach zauważalne jest też działanie przeciwstarzeniowe. Mniejsze zmarszczki mimiczne (szczególnie te wynikające z przesuszenia skóry) znikają, a większe bruzdy stają się lekko wypełnione. Ponadto cera jest jędrna, elastyczna i gęsta, co od razu przekłada się na jej optyczne odmłodzenie.

Testy konsumenckie wykazały, że 96% przebadanych osób zauważyła wygładzenie skóry, a 92% wzrost jej jędrności i elastyczności

Polski krem przeciwzmarszczkowy Clochee – skład

Wejdźmy trochę głębiej i przekonajmy się, co dokładnie znajduje się w składzie tego kosmetyku. Przede wszystkim jest to pullulan, który zapobiega przeznaskórkowej utracie wody, dzięki czemu zapewnia optymalne i długotrwałe nawilżenie cery. Stymuluje też syntezę kolagenu, co z kolei przekłada się na działanie wygładzające, ujędrniające i przeciwzmarszczkowe. Oprócz tego ekstrakt z czerwonej algi tropikalnej wzmacnia struktury skóry oraz działa silnie kojąco i nawilżająco, a zawarte w nich polifenole mają właściwości przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie. Olej z nasion sezamu wygładza cerę, redukuje zaczerwienienia i przyspiesza procesy regeneracyjne, a organiczna oliwa z oliwek to naturalny składnik przeciwzmarszczkowy o intensywnym działaniu  ujędrniającym i uelastyczniającym.

Polski krem przeciwzmarszczkowy Clochee – opinie

Krem okazał się kosmetycznym marzeniem dla wielu użytkowniczek i użytkowników. Przejrzałyśmy recenzje z zaufanych miejsc i zauważamy, ze naprawdę niewiele jest negatywnych opinii na temat tego produktu. Większość osób chwali go za to, że faktycznie wygładza zmarszczki, ujędrnia skórę i nawilża na cały dzień.

Wchłania się dosyć szybko i pozostawia lekko lepką ale nie tłustą powłokę. Idealnie nadaję się pod makijaż. Współgra z różnymi podkładami. Zauważyłam spłycenie drobnych zmarszek mimicznych po około 3 tygodniach a nawilżenie i ujędrnienie było natychmiastowe. Krem nie zapycha i nie podrażnia cery ani okolicy oka. Serdecznie polecam – pisała Anettibetti

Utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia od rana do wieczora, delikatnie napinając skórę nadając jej sprężystości. Nie roluje się, wchłania się szybko i idealnie sprawdza się pod makijaż. Sprawia, że skóra jest miękka i rozjaśniona a twarz wygląda na wypoczętą. Przywraca komfort nawilżania którego czasem brak przy kremach nawet do skóry bardzo suchej. Delikatny zapach umila jego aplikowanie. Dodatkowo zapewnia ochronę antyoksydacyjną – pisała paulinacz91

Dla wzmocnienia efektu nawilżenia i ujędrnienia, pod krem możemy nałożyć wodno-żelowe serum z dodatkiem peptydów. Taka mieszanka sprawi, że cera już po kilku dniach będzie pięknie uniesiona, wypełniona i odżywiona. Z mojej strony polecam m.in. serum z peptydami miedziowymi BasicLab. Jest nie do podrobienia!