Już na początku listopada w radio puszczane są hity typu "Last Christmas" zespołu Wham! czy "All I Want for Christmas Is You" z repertuaru Mariah Carey. To też moment, kiedy przypominamy sobie ulubione filmy świąteczne. Choć większość z nas zostawia sobie na Wigilię obejrzenie "Kevina samego w domu".co roku powstają nowe tytuły z tego gatunku. Najnowsza produkcja miała swoją premierę kilka dni temu na Netflix, a już jest numerem 1 wśród polskich użytkowników platformy. 

10 najlepszych filmów świątecznych >>

Ten film świąteczny od Netflix bije rekordy popularności! Dlaczego wszyscy oglądają teraz "Randki od święta"?

Dlaczego tak kochamy filmy świąteczne? Są pogodne, ale też bardzo zabawne. I zwracają uwagę na takie tematy jak miłość, bliskość, rodzina czy życiowe zmiany. Wiele z nich nawiązuje do komedii romantycznych, bo przecież nie ma jak miłość na Gwiazdę - to jeden z najlepszych prezentów, jakie można "dostać". W ten trend wpisuje się jeden z najnowszych filmów od Netflix, czyli "Randki od święta". Użytkownicy platformy już go uwielbiają, choć od premiery minęło zaledwie kilka dni.

Filmy świąteczne na Netflix. Poznaj najpopularniejsze tytuły >>

O czym jest ta produkcja? Niej jest to klasyczny film świąteczny, bo historia trwa cały rok, ale właśnie od Świąt się zaczyna. To opowieść o Sloane, która leczy złamane serce. Dziewczyna pracuje z domu, matka chce jej naraić nowego narzeczonego, a młodszy brat właśnie się zaręcza z wybranką, którą zna... 3 miesiące. Na dodatek, przy stole zabrakło dla niej miejsca i ląduje w kąciku dla dzieci. Jest też ciocia-singielka przychodząca na wszystkie święta rodzinne z nowym absztyfikantem. Każdego z nich poznaje w centrum handlowym. Sarkastyczna Sloane nie jest fanką Bożego Narodzenia. Na jej drodze pojawia się Jackson, przystojny Australijczyk - mężczyzna również nie jest entuzjastą choinek oraz prezentów i ma za sobą żenujące sytuacje nowymi partnerkami. Oboje postanawiają zostać swoimi partnerami na kolejne święta - Walentynki, Cinco de Mayo, dzień św. Patryka, Wielkanoc. Okazuje się, że są idealnymi osobami towarzyszącymi i to nie tylko od święta. 

Role główne zagrali Emma Roberts ("Całkiem zabawna historia", "Millerowie", "Królowe krzyku", "American Horror Story", "Kim jest Michael", "Nerve", "Mała Italia") oraz Luke Bracey ("Dla ciebie wszystko", "November Man", "Point Break - na fali", "Przełęcz ocalonych"). Na planie partnerowali im również Kristin Chenoweth, Frances Fisher, Frances Fisher, Mikaela Hoover, Andrew Bachelor, Manish Dayal, a także Jake Manley.

"Randki od święta" od Netflix nie jest filmem z szansą na nagrody i aplauz od krytyków, ale to idealny tytuł jeśli szukamy rozrywki na jesienny wieczór. Oczywiście widzowie od początku wiedzą, jak ta historia się skończy, ale ilość zabawnych scen sprawia, że dobrze się to ogląda. Ile razy każda z nas spotykała swojego eks w najgorszym momencie? Albo usłyszała pytania babci i cioci o to, "kiedy w końcu wyjdziesz za mąż" lub przynajmniej przyprowadzisz do domu narzeczonego? Zobaczycie to też tutaj. Plusem są też ironiczni bohaterowie.

Czy będzie to najlepszy film świąteczny tego roku? Spokojnie, sezon dopiero się zaczął, a do Bożego Narodzenia zostało jeszcze 53 dni. 

Netflix: nowości na listopad 2020. Co warto obejrzeć? >>