Leczy, koi, regeneruje, nawilża, chroni, wzmacnia barierę hydrolipidową, a nawet upiększa cerę przed nałożeniem makijażu. Zielona maść niemieckiej marki Weleda od lat towarzyszy nam w jesienno-zimowych miesiącach. Nie zdawałyśmy sobie jednak sprawy, jak bardzo popularna jest za oceanem. Tym bardziej, że koszt małej tubki Weleda Skin Food to zaledwie dwadzieścia-parę złotych. Jak to możliwe, że gwiazdy mające na koncie miliony dolarów, na każdym kroku zachwalają działanie tego niepozornego specyfiku? Okazuje się, że nawet dla nich poza ceną liczy się głównie skład kosmetyku – a w przypadku maści Skin Food jest on wprost wzorcowy. Krem ma naturalną formułę pozbawioną sztucznych „zapychaczy”, takich jak np. olej parafinowy. W jego recepturze można za to znaleźć olej słonecznikowy i olej ze słodkich migdałów, które są skarbnicą przeciwstarzeniowej witaminy E, niezwykle odżywczą lanolinę, regenerujący wosk pszczeli, a także glicerynę zatrzymującą w skórze wilgoć. Oprócz tego producent wzbogacił krem o ziołowe ekstrakty o działaniu przeciwzapalnym i kojącym. Przyspieszają one regenerację naskórka, wspomagają gojenie niewielkich ranek oraz łagodzą podrażnienia – to m.in. ekstrakt z fiołka trójbarwnego, ekstrakt z rozmarynu, nagietka i wyciąg z rumianku.

Tak wysokie stężenie odżywczych i leczniczych składników sprawia, że maść Skin Food jak żaden inny kosmetyk potrafi poradzić sobie z najbardziej szorstką, popękaną i zrogowaciałą skórą twarzy i całego ciała. To prawdziwy opatrunek w tubce. Gwiazdy używają go zresztą na rozmaite sposoby. Zobaczcie, co mówią o nim w wywiadach.

Emily Ratajkowski

Modelka używa ziołowej maści w chłodniejsze miesiące, gdy cera wymaga odżywienia i zabezpieczenia przed zimnem. „Zdecydowanie polegam na odżywczych kremach nawilżających. W Nowym Jorku moja cera ma tendencję do przesuszania się i wtedy sięgam po Weleda Skin Food” – powiedziała w niedawnym wywiadzie dla serwisu Byrdie.

Victoria Beckham

Była spicetka aplikuje krem na skórę całego ciała. Często nakłada go rano przed wyjściem, aby w ciągu dnia czuć nawilżenie i miękkość. „Sekretem mojego gładkiego ciała jest Weleda Skin Food” – przyznała projektantka. „To, co uwielbiam w tym kremie to fakt, że jest niedrogi i można kupić go praktycznie wszędzie… zanim wyjdę z domu, czuję, że idealnie wchłonął się w skórę”.

Julia Roberts

Filmowa Pretty woman przyznała w jednym z wywiadów, że krem Skin Food najbardziej lubi stosować punktowo, na wyjątkowo szorstkie i spierzchnięte miejsca. Zastępuje jej krem do rąk i do stóp. „Nakładam go na przesuszone dłonie po myciu naczyń oraz na łokcie i stopy” – zdradziła aktorka.

Hailey Bieber

Dla Hailey Bieber krem Skin Food to idealna baza pod makijaż. W tej roli zresztą używa go wielu sławnych wizażystów. „Lubię aplikować bogatsze, gęstsze kremy na twarz, zwłaszcza w tych miejscach, które łatwo się przesuszają oraz tam, gdzie chcę dodać skórze trochę więcej blasku” – tłumaczyła modelka w jednym ze swoich makijażowych tutoriali. „Wiem, że dla niektórych osób może być troszkę za ciężki, ale czuję, że u mnie robi robotę” – dodała Hailey. Krem sprawia, że cera zyskuje subtelny, zdrowy glow, który widać spod makijażu.

Gwyneth Paltrow

Dla Gwyneth Paltrow, fanki wszystkiego, co organiczne i „czyste”, Weleda Skin Food to idealny, wielofunkcyjny kosmetyk. Poleca go każdemu, niezależnie od budżetu, jakim dysponuje. „Gdy ludzie pytają mnie o dobry, naturalny kosmetyk wolny od toksycznych składników, który naprawdę działa i można go kupić w drogerii – zawsze polecam im krem Weleda Skin Food. Jest super bogaty i po prostu fantastyczny” – zachwala produkt aktorka.