Michalina Wisłocka, autorka poradnika "Sztuka kochania" z 1976 roku została bohaterką najnowszego filmu Marii Sadowskiej. Książka przez lata elektryzowała czytelników i zmieniła życie seksualne Polaków. W filmie „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej” poznamy losy Wisłockiej na trzech różnych etapach jej życia, które doprowadziły ją do napisania i wydania rewolucyjnego poradnika. O Michalinie Wisłockiej mówi się, że "wprowadziła" do Polski rewolucję seksualną. Była pionierką w zwalczaniu niepłodności oraz popularyzatorką antykoncepcji. W swoim bestsellerowym poradniku uczyła, jak po latach związku przywołać miłosny żar, za pomocą czułych słów i małych gestów.

Ten film to przede wszystkim historia niezwykłej postaci, którą poznajemy jako nieświadomą, niewinną, 20-letnią dziewczynę. Razem z nią przeżywamy pierwszą miłość, przyjaźń, rozczarowanie i smutek. Podążamy z nią drogą prowadzącą do świadomości i dojrzałości. Na naszych oczach główna bohaterka przechodzi niesamowitą transformację. W tym obrazie najważniejsze są emocje: tak te przedstawione na ekranie, jak i te, które przeżyją widzowie w kinie - mówi producent filmu, Krzysztof Terej.

"Sztuka kochania", wydawnictwo Iskry

Na ekranie zobaczymy plejadę polskich aktorów. W rolę Stacha Wisłockiego, męża lekarki, wciela się Piotr Adamczyk, jej wielką miłość, Jurka, gra Eryk Lubos. W filmie pojawią się również Danuta Stenka, Karolina Gruszka, Borys Szyc, Wojciech Mecwaldowski, Arkadiusz Jakubik oraz Artur Barciś.

Film zapowiada się naprawdę interesująco. Zwłaszcza, że za scenariusz odpowiedzialny jest Krzysztof Rak, który został uhonorowany wieloma nagrodami za scenariusz hitu „Bogowie“. Producentami filmu są Krzysztof Terej oraz Piotr Woźniak-Starak, twórcy spektakularnego sukcesu „Bogów”. "Sztuka kochania" wchodzi do kin 27 stycznia, 2017 roku. Zobaczcie zwiastun:

Do sieci trafił zwiastun "Sztuki kochania" przeznaczony dla dorosłej publiczności. W trailerze zobaczymy nagość, seks i dużo emocji...

„Zdecydowanie uważam, że przedstawienie scen miłosnych w filmie o takiej tematyce bez pokazania nagości i kobiecych wdzięków mijałoby się z celem. Film nazywa się „Sztuka kochania” i dotyka spraw seksu i bliskości. Od początku jasno określiliśmy, że aktorzy grający w tym filmie będą pokazani nago. Chcieliśmy też, żeby ich ciała wyglądały tak samo jak w tamtych czasach. Magda Boczarska bardzo poświęciła się temu projektowi, przestała nawet ćwiczyć, aby upodobnić się do Michaliny Wisłockiej. Wydaje mi się, że udało nam się przedstawić sceny seksu w sposób, który nie jest wulgarny, i z zachowaniem dobrego smaku”. - powiedział Michał Sobociński.

Zobacz zwiastun "Sztuki kochania" bez cenzury: