Szczoteczka Foreo to gadżet, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Wibrujące urządzenie do oczyszczania twarzy kilka lat temu podbiło serca milionów dziewczyn na całym świecie, a także licznych celebrytek i gwiazd Instagrama. Opinie o Foreo w większości są bardzo pochlebne, ale nie brakuje też wpisów, według których identyczny efekt daje oczyszczenie twarzy… silikonową myjką z Rossmanna za 5 złotych.

Jaka jest prawda o szczoteczce Foreo i czy jej zakup się opłaca?

Szczoteczka Foreo – czym jest i jak działa?

Urządzenie wypuściła na rynek w 2013 roku szwedzka firma Foreo. Według opisu producenta jest to „pierwsza na świecie inteligentna szczoteczka do spersonalizowanego oczyszczania twarzy i analizy skóry”. Jakkolwiek skomplikowanie to brzmi, Foreo jest po prostu urządzeniem działającym na zasadzie wibracji, które pomagają w dogłębnym oczyszczeniu porów skóry, pozbyciu się wszelkich zanieczyszczeń i resztek makijażu. Gadżet pokryty jest bardzo gładkim, miłym w dotyku silikonem i, w zależności od modelu, posiada różne rozmieszczenie masujących wypustek.

Nieporowaty silikon, którym pokryta jest szczoteczka Foreo, uniemożliwia kumulowanie się na jej powierzchni bakterii (w odróżnieniu od szczoteczek o nylonowym włosiu).

Pierwszym modelem na rynku była szczoteczka Foreo LUNA, która obecnie ustąpiła miejsca Foreo LUNIE 2 o większej liczbie funkcji i nieco innej budowie. Nowy wariant urządzenia ma więcej masujących wypustek oraz występuje w 4 kolorach, z czego każdy dedykowany jest innemu rodzajowi cery:

  • różowa – do cery normalnej
  • niebieska – do cery mieszanej (wypustki są bardziej zwarte i zbite)
  • fioletowa – do cery wrażliwej (wypustki są delikatniejsze i rzadziej rozmieszczone)
  • seledynowa – do cery tłustej (wypustki mają podłużny kształt)

Dodatkowo, z tyłu szczoteczka Foreo LUNA 2 posiada wypustki do masażu anti-aging. Ich specjalny układ „przenosi pulsacje na obszary podatne na pojawianie się zmarszczek redukując w ten sposób widoczność linii mimicznych i sprawiając, że cera jest gładsza i jędrniejsza”.

Gadżet działa z mocą 8000 pulsacji na minutę i ma 12 trybów wibracji. Jest w 100% wodoodporny i posiada 2-letnią gwarancję. Do urządzenia dołączona jest ładowarka (jedno ładowanie starcza na 450 użyć).

Szczoteczka Foreo – jak jej używać?

Użycie szczoteczki jest proste. Najpierw trzeba rozprowadzić ulubiony żel lub piankę do mycia twarzy (możesz użyć też specjalnego płynu do mycia Foreo, co ma dać jeszcze lepszy efekt pielęgnacyjny). Następnie zwilżoną szczoteczką zacznij masować skórę twarzy wybierając jeden z 12 trybów wibracji. Oczyszczający masaż powinien trwać 1 minutę. Spłucz resztki piany i użyj swoich ulubionych produktów do pielęgnacji skóry. Aby wykonać masaż anti-aging, przyłóż drugą stronę szczoteczki na 1 minutę do obszarów podatnych na pojawianie się zmarszczek.

Czytaj też: Krem na pierwsze zmarszczki - jaki wybrać?

Szczoteczka Foreo – jakie daje efekty i co mówią opinie w internecie?

Według producenta, już po 3 dniach używania szczoteczki Foreo dwa razy dziennie, rano i wieczorem, twoja skóra nabierze promiennego i zdrowego wyglądu. Na oficjalnej stronie Foreo można znaleźć też wyniki badań, według których 100% używających jej kobiet przyznało, że szczoteczka wyrównała koloryt skóry, 97% określiło ją jako bardziej promienną, a 90% zauważyło jej ujędrnienie. Brakuje jednak źródła takiego badania oraz szczegółów dotyczących np. czasu jego trwania oraz liczby uczestniczek.

Opinie w internecie o szczoteczce Foreo są prawie tak samo entuzjastyczne i większość z nich ma pozytywny wydźwięk. „Używam od 4 miesięcy, codziennie ale zwykle tylko wieczorem i w połączeniu z żelami do mycia Foreo. Dla mnie to czysta przyjemność i relaks. Skóra jest świetnie oczyszczona, wyraźnie gładsza i bardziej promienna” – pisze w swojej recenzji Magda. „Używam od kilku miesięcy i jestem na TAK. Nie wiem jak to się dzieje, ale po użyciu Luny moja skóra jest gładka i mięciutka. Nawet po najlepszym żelu takiego efektu nie osiągnęłam” – można przeczytać w recenzji Aleksandry.

Urządzenia Foreo testowało też wiele blogerek urodowych i ich opinie także zdają się potwierdzać, że szczoteczka działa. Do fanek gadżetu należy m.in. Alinarose, która wśród jego zalet wymienia efekt wygładzający twarz. „Nie ma mowy o suchych skórkach, każdy podkład wygląda dobrze” – przekonuje na swoim blogu. Blogerka przetestowała też masażer okolic oczu Foreo Iris i jest z niego zadowolona nawet bardziej niż ze szczoteczki: „Większości z Was pewnie zdarza się budzić z opuchniętymi oczami. Jednak Iris naprawdę radzi sobie z tym problemem w sposób ekspresowy. (…) Chyba warto dodać, że przy masażu palcami nie uzyskiwałam aż tak dobrych rezultatów i trwało to trochę dłużej”.

Szczoteczka Foreo – czy warto ją kupić?

Opinie pełne zachwytów nad urządzeniem naprawdę zachęcają do jego kupna, jednak szczoteczka ma jedną, poważną wadę, o której zazwyczaj się nie mówi – a jest to wysoka cena. Dla wielu dziewczyn 800 złotych za pełnowymiarową szczoteczkę Foreo LUNA 2 to stanowczo za dużo. Bo choć gadżet na pewno lepiej oczyszcza skórę niż zwykłe mycie twarzy dłońmi, cena kilkuset złotych wydaje się nieco wygórowana.

Rozwiązanie? Możesz kupić mniejszą wersję urządzenia Foreo LUNA mini 2. Jest tańsza, a działa praktycznie tak samo jak większy model. Ma tylko trochę mniejszą powierzchnię wypustek, ale za to jest bardziej poręczna i można ją zabrać w podróż. Podobnie jak pełnowymiarowa wersja, występuje w kilku kolorach dedykowanych do różnych typów skóry.

Jeśli to nadal dla ciebie za duży wydatek, możesz kupić na próbę najtańszą wersję szczoteczki – Foreo LUNA Play. W promocji można mieć ją już za nieco ponad 100 złotych. Wada? Choć ma różne kolory, nie różnią się one rozmieszczeniem wypustek. Ma tylko 1 tryb wibracji i jest na baterie co oznacza, że starczy tylko na ok. 100 użyć. To jednak dobry sposób na przekonanie się, czy szczoteczka w ogóle sprawdzi się w twoim przypadku i czy opłaca ci się kupować droższy model.

Szczoteczka Foreo – tańsze zamienniki

Zdaniem niektórych fenomen szczoteczek Foreo opiera się przede wszystkim na zręcznych zabiegach marketingowych (współpraca z blogerkami, instagramerkami) oraz minimalistycznym designie. Funkcje urządzenia nie są jednak tak zaawansowane, by płacić za produkt aż 800 zł. Stąd część osób szuka zamienników szczoteczki Foreo o podobnym działaniu, lecz niższej cenie.

Na rynku pojawiło się wiele podróbek Foreo o bliźniaczo podobnym wyglądzie, jednak trudno założyć, że działają one tak samo skutecznie jak oryginał. Jeśli potrzebujesz urządzenia do dogłębnego oczyszczenia cery, lepszym pomysłem jest kupno peelingu kawitacyjnego – prostszej wersji urządzenia, które można spotkać w gabinetach kosmetycznych. Służy ono do oczyszczania porów za pomocą szpatułki, z której wydostaje się cienki strumień pary wodnej. Ceny tego typu produktów zaczynają się już od 100 złotych, jednak dobrej jakości urządzenie z gwarancją będzie kosztować 300-600 zł.

Niektórzy przekonują też, że podobny efekt oczyszczenia jak w przypadku Foreo uzyskasz masując codziennie twarz silikonową myjką. Nie wydaje się to prawdziwe, ale jeśli akurat nie masz środków na nic droższego, a chciałabyś mocniej oczyścić pory, wypróbuj szczoteczki silikonowe dostępne w drogeriach, np. Rossmann, Hebe, Natura, a także w Sephorze. Kosztują tylko kilka złotych.