"Euforia" nie należy do przyjemnych i miłych do oglądania produkcji o nastolatkach. Szczególnie pierwszy sezon obnażał bardzo ciemne zakamarki dorastania i zmagania się z własną tożsamością. Pojawiały się wówczas opinie, że serial jest depresyjny, szokujący, a niektóre sceny bardzo bulwersujące. Pokolenie milenialsów było już jednak poniekąd przygotowane na tego rodzaju produkcję, wszyscy pamiętamy historię Effy, Freddiego, Cooka i innych bohaterów z emitowanego od 2007 roku serialu "Skins". To tam po raz pierwszy zetknęliśmy się z bardzo realnymi, ale i przygnębiającymi problemami dorastających bohaterów. 

Reakcja taty i dziadka Sydney Sweeney

Gotowi to obejrzenia tak szokującego serialu jak "Euforia" nie byli jak się okazuje, niektórzy ze starszych pokoleń, a wśród nich rodzina Sydney Sweeney. W rozmowie z Sunday Times opowiedziała o reakcji jej taty i dziadka na serial: „Mój tata i mój dziadek wyłączyli go i wyszli” – powiedziała i dodała, że jej babcia wykazała się dużo większym zrozumieniem-  „Ona jest moją wielką fanką. Zabieram ją na plany filmowe na całym świecie i jest statystką”. Aktorka przyznała, że w przeciwieństwie od mamy, która odwiedzała ją podczas pracy nad produkcją, jej tata nie miał pojęcia o czym jest "Euforia". 

Premiera 3. sezonu "Euforii" 

Dla fanów serialu nie mamy niestety dobrych wiadomości. W ubiegłym tygodniu świat pobiegła informacja, że na premierę kolejnego sezonu będziemy musieli poczekać do 2025 roku. Opóźnienia wynikają ze strajku scenarzystów w USA oraz z napiętych grafików pracy gwiazd serialu.