Atmosfera skandalu wywołana przez plotki o związkowych kłopotach Sydney z 38-letnim narzeczonym Jonathanem Davino, nie przeszkadza jej błyszczeć. I dobrze! Wciąż jeszcze rozmawia się w branżowych kuluarach o spektakularnej stylizacji aktorki z Met gali – z wysadzaną kryształkami suknią Miu Miu i przeskalowaną kokardą związaną na bujnych lokach – a na językach już pojawił się kolejny look gwiazdy „Euforii”.
Chodzi o kreację, którą Sydney Sweeney wybrała na premierę jej nowego filmu „Reality”. We wtorkowy wieczór (16.05) pojawiła się w nowojorskim Museum of Modern Art w zjawiskowym projekcie z wiosennej kolekcji domu mody Schiaparelli.
Czarna, patchworkowa suknia bez ramiączek łowiła spojrzenia fotoreporterów i zaproszonych gości spektakularnie ciągnącym się po ziemi trenem oraz przezroczystymi wstawkami w okolicach talii i ud.
Inspirowane latami 90. sheer dresses są w tym sezonie popularne bardziej niż kiedykolwiek. Z jednej strony mają w sobie bezkompromisowość, z drugiej romantyzm. Królowały na wybiegach Erdem, Victoria Beckham, Prada, Miu Miu, Chanel, Bottega Veneta, Valentino czy Cecilie Bahnsen.
Sydney Sweeney w nagiej sukience Schiaparelli emanowała urokiem i niezachwianą pewnością siebie. Włosy ułożyła w nonszalancko rozpuszczone fale, a na dłonie włożyła kilka subtelnie połyskujących pierścionków. Na premierze swoją obecność zaznaczyli także Josh Hamilton, Benny Elledge, Marchant Davis i John Way.
„Reality”, najnowszy film z udziałem zachwycającej „seks bomby” – jak okrzyknęły ją zagraniczne media – będzie można obejrzeć na HBO już 29 maja.